Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Małopolska zachodnia: łowią grube ryby, liczą na grube miliony

Małgorzata Targosz-Storch
Dolina Karpia jest obfita w ryby
Dolina Karpia jest obfita w ryby UM zator
Rybacy z naszego regionu mają w tym roku szansę na grubą kasę. Unia Europejska przeznaczyła bowiem 1,3 mld zł w ramach programu operacyjnego "Ryby" na wspieranie rozwoju rybołóstwa.

W Małopolsce zach. o pieniądze starać się będą dwie grupy rybackie Stowarzyszenie Dolina Karpia oraz Stowarzyszenie Dolina Soły i Wieprzówki. Dokładnie do 28 lutego lokalne grupy rybackie mają czas na zgłaszanie swoich kandydatur w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. A jest o co walczyć, ponieważ uzyskane pieniądze mogą być przeznaczone na rewitalizację stawów, budowę dróg, chodników, skansenów czy też wiosek rybackich.
- Jest to dobry program, z którego wynikają same korzyści i daje on dużo możliwości - mówi Franciszek Sałaciak, prezes Stowarzyszenia Dolina Karpia, które skupia siedem gmin Przeciszów, Zator, Spytkowice, Polankę Wielką, Osiek, Brzeźnicę oraz Tomice. Tłumaczy on, że jego stowarzyszenie prowadzi już szkolenia dla rybaków.
- Naszym najważniejszym zadaniem jest bowiem zaktywizowanie jak największej ich liczby - mówi Sałaciak.
Tłumaczy, że pieniądze, które zostaną przyznane danemu stowarzyszeniu rybackiemu podzielą się na trzy grupy. 35 procent będzie przeznaczona na inwestycje publiczne, czyli budowę dróg, chodnników czy też kanalizacji, która chroniłaby przed nieczystościami stawy. Kolejne 15 procent z przyznanej kwoty jest przeznaczone na funkcjonowanie biura takiej grupy, a pozostałe 50 procent kwoty trafia do indywidualnych rybaków, którzy zdecydowali się wziąć udział w tym projekcie.
Również ochoczo na unijne pieniądze patrzy powstałe kilka tygodni temu Stowarzyszenie Dolina Soły i Wieprzówki, które skupia pięć gmin - Brzeszcze, Kęty, gminę wiejską Oświęcim, Wieprz i Porąbkę. Stowarzyszenie zawiązało się pod koniec ubiegłego roku właśnie dlatego, by powalczyć o pieniądze.
- Na naszym terenie stawów nie brakuje. Już przecież w XVI wieku karp z oświęcimskich stawów hodowlanych trafiał prosto na królewski stół - mówi Sławomir Domasik, sekretarz gminy Oświęcim. Stowarzyszenie jest właśnie w trakcie tworzenia strategi rozwoju rybołówstwa, czyli tak zwanego biznesplanu regionu. Gminy tego stowarzyszenia wraz z hodowcami chcą przeznaczyć uzyskane pieniądze na muzea rybołówstwa, turystykę, odtworzenie hodowli ryb i wsparcie ekologii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Małopolska zachodnia: łowią grube ryby, liczą na grube miliony - Oświęcim Nasze Miasto

Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto