Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Małopolska zachodnia. Subwencja oświatowa nie wystarczy na pensje dla nauczycieli. Gminy muszą dołożyć ze swoich

Bogusław Kwiecień
Rada Miasta w Oświęcimiu przyjęła rezolucję w sprawie niedofinansowania oświaty, w której protestuje przeciwko przerzucaniu coraz większych kosztów utrzymania oświaty na samorządy

Gminy muszą znaleźć dodatkowe pieniądze, aby zagwarantować wypłatę wynagrodzeń dla nauczycieli w szkołach. Subwencje oświatowe z budżetu państwa, które otrzymują samorządy są za niskie, tym bardziej po niedawnych podwyżkach pensji w oświacie.

W oświęcimskim magistracie wyliczyli, że subwencja przyznana na ten rok przez Ministerstwo Edukacji Narodowej w wysokości około 22 mln 504 tys. zł jest nawet mniejsza od ubiegłorocznej o blisko 409 tys. zł. Według prezydenta Oświęcimia Janusza Chwieruta, ustalona przez MEN dla tego miasta kwota nie uwzględnia zwiększenia wynagrodzeń dla nauczycieli od 1 kwietnia, które ustaliło samo ministerstwo.

Prezydent uważa, że ta podwyżka im się należy, ale pieniądze powinny być zabezpieczone w budżecie państwa. - Mamy zatem sytuację, że rząd podjął decyzję o podwyższeniu płac, ale z pieniędzy lokalnego samorządu - zauważa Janusz Chwierut. W związku z tym, jak dodaje, miasto będzie musiało znaleźć dodatkowo milion złotych na ten cel. - Pomniejszy nam to wydatki na inne potrzebne zadania, jak modernizacje dróg - zaznacza.

W Urzędzie Miasta w Oświęcimiu podkreślają, że corocznie ze środków własnych dopłacają z budżetu ok. 40 proc. do ogólnych wydatków szkół miejskich. Dodatkowe koszty miasto poniosło także w związku z reformą oświaty i nową siecią szkół. - W tamtym roku było to ok. 1,5 mln zł, a w tym spodziewamy się, że będzie to ok. 3 mln zł - dodaje prezydent Oświęcimia.

Tutejsza rada miasta przyjęła nawet uchwałę w sprawie niedofinansowania oświaty, protestując przeciwko coraz większemu przerzucaniu na samorządy kosztów utrzymania szkół.

Podobna sytuacja jest w Olkuszu. Tutaj na 2018 r. dostali ponad 33 mln 73 tys. zł subwencji, czyli więcej o przeszło 1,5 mln zł niż przed rokiem. Jednocześnie jednak policzyli, że na wypłaty muszą mieć 3 mln zł więcej, a subwencja pokryje o 2 proc. mniej kosztów gminy ponoszonych na oświatę niż w 2017 roku.

Z kolei w Wadowicach mogą liczyć na subwencję w wysokości 30 mln 950 tys. zł, to jest więcej o ok. 1,2 mln zł, ale stanowczo za mało, aby pokryć wynagrodzenia dla nauczycieli. - Myślę, że skalę potrzeb może zobrazować kwota, jaką wydaliśmy na nauczycielskie pensje w ubiegłym roku. Było to ponad 36 mln zł - wylicza Halina Stuglik, kierownik Zespołu Obsługi Placówek Oświatowych w Wadowicach.

Tadeusz Kołacz, zastępca burmistrza Chrzanowa wylicza, że jego gmina dostała w tym roku trochę więcej, ale ma wątpliwości, czy ta kwota wystarczy na konieczne podwyżki. Jak dodaje, gmina zawsze musiała dopłacać do oświaty. Dlatego, jego zdaniem, warto byłoby, aby MEN zastanowiło się nad zmianą zasad przyznawania dotacji. - W tej chwili przyznawane są na ucznia, ale myślę, że powinno się również uwzględniać na przykład liczbę oddziałów w szkole. Inne są też koszty w szkołach w dużych miastach, a inne w małych ośrodkach, gdzie jest mniej uczniów - uważa Tadeusz Kołacz.

W Ministerstwie Edukacji Narodowej przekonują, że wysokość tegorocznych subwencji została naliczona z uwzględnieniem wspomnianych podwyżek od 1 kwietnia. - W związku z tym w budżecie państwa znalazła się dodatkowa kwota w wysokości 1,3 mld złotych - mówi Justyna Sadlak z biura prasowego MEN.

Tylko, że te pieniądze wcale nie pokrywają podwyżek.

Fakty

Od czego zależy wysokość subwencji
Wysokość subwencji zależy od zadań oświatowych realizowanych przez poszczególne samorządy oraz liczby uczniów. Rozdzielana jest według zasad określonych przez ministra edukacji. Na ten rok kwota na jednego ucznia wynosi średnio 5 436 zł, ale jej faktyczna wysokość uzależniona jest od kategorii uczniów, czyli na przykład ze względu na stopień niepełnosprawności ucznia. Pod uwagę brane są także stopnie awansu zawodowego nauczycieli.

O ile wzrosły pensje nauczycieli
Wynagrodzenie dla nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego wzrosło od 1 kwietnia o 5,35 proc. Tym samym średnie wynagrodzenie nauczycieli podniosło się. Np. o 147 zł w przypadku stażystów i o 271 zł w przypadku nauczycieli mianowanych.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Kierowcy kontra rowerzyści. Kto lepiej dba o bezpieczeństwo?

Autor: TVN24, x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto