Małopolski biznes patrzyna Daleki Wschód

Małopolskie samorządy oraz prywatni przedsiębiorcy coraz częściej szukają partnerów gospodarczych w krajach Dalekiego Wschodu.

Województwo małopolskie od trzech lat współpracuje z chińską prowincją Jiang Su. Tamtejszy odpowiednik naszego województwa zamieszkuje... 70 milionów ludzi. Chińscy biznesmeni zainteresowani są głównie zakupem sprzętu do górnictwa oraz zdobywaniem licencji związanych z najnowszą myślą technologiczną. Za kilka miesięcy delegacja zarządu województwa wybierze się za Wielki Mur z misją gospodarczą, która ma promować potencjał Małopolski.

Jednak już teraz niektóre samorządy oraz przedsiębiorstwa próbują swoich sił na rynkach dalekowschodnich. Przykładem może być kooperacja Szczucina (pow. dąbrowski) z japońskim koncernem motoryzacyjnym Isuzu. Do nawiązania rozmów doszło przypadkiem. Pracownicy Urzędu Gminy znaleźli w Internecie ofertę jednej z agencji japońskich działających w Warszawie, która oferowała pośrednictwo w nawiązaniu współpracy z firmami Kraju Kwitnącej Wiśni.

- W grudniu gościliśmy u nas przedstawicieli firmy Isuzu, którzy myślą o otwarciu fabryki części do samochodów - opowiada wójt Szczucina Jan Sipior. Japończycy postawili warunek, by gmina przedstawiła konkretną ofertę dotyczącą zwolnień podatkowych. W Szczucinie zareagowali natychmiast. Rada Gminy postanowiła, że od stycznia bieżącego roku każdy inwestor zwolniony będzie z podatków lokalnych przez pięć lat. - Teraz piłka po stronie Japończyków. Czekamy na odzew - mówi z nadzieją w głosie wójt Sipior.

Z kolei od kilku lat z powodzeniem z krajami Dalekiego Wschodu współpracują tarnowskie Zakłady Azotowe. - Na Daleki Wschód, przede wszystkim do Chin, trafia 20 procent naszej produkcji - informuje Jerzy Jurczyński, rzecznik prasowy przedsiębiorstwa. Największy pracodawca regionu eksportuje tam swój sztandarowy produkt, którym jest kaprolaktam - substancja wykorzystywana do produkcji tworzyw sztucznych.