Cel biało-niebieskich jest czytelny. – Jedziemy wygrać z KTH. Każda strata punktów byłaby dla nas katastrofą – twierdzi prowadzący oświęcimskiego beniaminka, Ales Flasar. – W poprzednim meczu w Krynicy na początku mieliśmy małe problemy. Szybko opanowaliśmy jednak sytuację i wygraliśmy przekonująco. Teraz liczy się dla nas tylko zwycięstwo – deklaruje trener Aksam Unii.
Te dwa zespoły jeszcze w tym roku walczyły między sobą w barażach o awans do ekstraligi. Górą byli podopieczni Andrzeja Tkacza, chociaż mecz otwarcia w Oświęcimiu wygrali „mineralni". KTH pozostało więc w pierwszej lidze, ale w cuglach wygrało sezon zasadniczy i dołączyło do grupy słabszej PLH. Po pierwszych niepowodzeniach w tym zespole doszło do zmiany szkoleniowca. Adama Kilara zastąpił Josef Dobosz, który zaczynał rozgrywki w… Oświęcimiu. Oprócz trenera Dobosza, niedzielna konfrontacja ma jeszcze jeden personalny smaczek. Chodzi o Karela Hornego, który trafił do Krynicy w okresie letnim, a wcześniej był zawodnikiem Unii.
Kryniczanie w pierwszym meczu z Aksam Unią przegrali na własnym lodzie 2:7. Drugi się nie odbył. Zespół KTH chciał przełożyć spotkanie z uwagi na szalejącą grypę. Oświęcimianie przysłali jednak do Krynicy odmowną odpowiedź, argumentując ją zbyt późną informacją i poniesionymi już kosztami organizacyjnymi. Ten fakt także dodaje pikanterii niedzielnemu meczowi. „Mineralni" są outsiderem grupy słabszej. Mają na swoim koncie zaledwie dwa punkty. Najskuteczniejsi gracze w krynickim zespole to Adrian Chabior i Marcin Zabawa. Jutrzejszy pojedynek na środku poprowadzi nowotarski arbiter – Przemysław Kępa. Na liniach pomagać mu będzie Grzegorz Cudek i Jan Ryniak.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?