Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Metamorfozy mistrza

Marcin Strzelecki
Krzysztof Penderecki poprowadził wykonanie koncertu skrzypcowego swojego autorstwa fot.  Wojciech  Matusik
Krzysztof Penderecki poprowadził wykonanie koncertu skrzypcowego swojego autorstwa fot. Wojciech Matusik
Wczorajszy wieczór w Filharmonii Krakowskiej wypełniły dwa dzieła: Koncert skrzypcowy "Metamorfozy" Pendereckiego oraz Symfonia "Szkocka" Feliksa Mendelssohna.

Wczorajszy wieczór w Filharmonii Krakowskiej wypełniły dwa dzieła: Koncert skrzypcowy "Metamorfozy" Pendereckiego oraz Symfonia "Szkocka" Feliksa Mendelssohna. Partię solową wykonał koncertmistrz krakowskiej orkiestry Robert Kabara. Dyrygował Krzysztof Penderecki. Rozpoczął się trzeci już z kolei cykl koncertów abonamentowych krakowskiej Sinfonietty.

Penderecki kończy w tym roku 75 lat. Wydarzeń jubileuszowych z pewnością nie zabraknie. Główne obchody zaplanowano na grudzień. Akademia Muzyczna, która również obchodzi w tym roku jubileusz 120-lecia, zorganizuje serię koncertów oraz sesję naukową.
A jest co czcić, bo pochodzący z Dębicy kompozytor związał swe losy z Krakowem już w 1951 roku, gdy jako osiemnastolatek pobierał nauki w Państwowej Szkole Muzycznej im. Żeleńskiego. Trzy lata później wkroczył w progi ówczesnej Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej - uczelni, której rektorem został kilkanaście lat później.

Błyskawiczna kariera młodego twórcy pełna jest burzliwych wydarzeń i dramatycznych zwrotów. Jako 26-latek zdobywa trzy pierwsze nagrody na renomowanym konkursie kompozytorskim. W tym samym czasie intensywnie eksperymentuje z nowymi brzmieniami, każe skrzypkom walić w instrumenty, a puzonom wydawać piekielne porykiwania. W jego utworach słychać stukot maszyny do pisania, piłowanie drewna - i ulubione przez słuchaczy - skrobanie pilnikiem po szkle. Przynosi mu to opinię obrazoburcy, ale i guru ówczesnej awangardy. Nurt tak zwanego polskiego sonoryzmu, którego Penderecki był głównym kreatorem, pozostał do dziś najoryginalniejszym wkładem rodzimej szkoły kompozytorskiej do światowej kultury muzycznej.

Postać młodego, niepokornego artysty byłaby idealnym materiałem na gwiazdę muzyki współczesnej, gdyby w owym czasie ktokolwiek w Polsce miał pojęcie o marketingu. Jednak kompozytorem zaczynają interesować się zachodni wydawcy. Penderecki wkracza na światowe estrady komponując Pasję - gatunek, którym wystawia się na porównania z samym Janem Sebastianem Bachem. I porównanie to - zdaniem krytyków - wytrzymuje.

Podjęcie tematyki religijnej zapowiada metamorfozę postawy twórczej. Na przełomie lat 60. i 70. kompozytor zwraca się ku tradycji. Wypracowuje charakterystyczny, neoromantyczny styl. Zwrot wywołuje konsternację w świecie muzycznym. Jedni widzą w nim zdradę ideałów awangardy, inni - awangardę drugiego stopnia - nieuchronną konsekwencję dotarcia do granicy ekstrawagancji. Sam Penderecki zachęca: "Popatrzmy na drzewo. Ono nas uczy, że dzieło sztuki musi być podwójnie zakorzenione - w ziemi i w niebie. Bez korzeni nie ostoi się żadna twórczość".

Penderecki patrzy jednak w przyszłość. Sadząc drzewa wyobraża sobie gotowy za sto kilkadziesiąt lat park. Budowanie kultury to także projekt na dziesięciolecia. W Lusławicach powstaje Europejskie Centrum Muzyki imienia kompozytora - bezprecedensowy projekt, którego celem jest powstanie narodowej instytucji kształcącej najzdolniejszych młodych muzyków.

Złożona osobowość twórcza, okraszona kontrowersyjnym wizerunkiem, czynią z kompozytora postać medialną i powszechnie rozpoznawalną. W powszechnym odbiorze Penderecki to człowiek monumentalnych kompozycji, wielkich przedsięwzięć koncertowych. W domowym zaciszu, gdy zdejmie frak, przeistacza się w amatora dobrej kuchni, miłośnika drzew i troskliwego "dziadzia" swojej wnuczki Marysi.

od 7 lat
Wideo

NORBLIN EVENT HALL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto