Nieznani sprawcy zaatakowali Polaków na ulicy. Prawdopodobnie było ich dwóch. Do 30-letniego łodzianina oddali dwa śmiertelne strzały. Do kobiety strzelili raz. On zginął na miejscu, ją ranną w plecy ocalił przypadkowy kierowca. Zabrał 25-latkę na pogotowie, skąd karetka przewiozła ją prosto do szpitala.
Nad ranem kobieta przeszła bardzo poważną operację. Jej stan jest ciężki, ale stabilny. W ciągu najbliższej doby lekarze nie spodziewają się ani nagłej poprawy, ani niespodziewanego pogorszenia stanu zdrowia. W szpitalu w Atenach przy córce czuwa matka dziewczyny.
- Policja zasłania się dobrem śledztwa i nie chce podać żadnych szczegółów dotyczących strzelaniny oraz poszkodowanych osób. Nic nie wiemy na temat motywów zbrodni - informuje Piotr Strutyński, kierownik wydziału konsularnego polskiej ambasady w Atenach. - 30-latek i 25-latka to nie byli turyści, od kilku lat razem mieszkali w Grecji. Nie mamy informacji o ich zatrudnieniu. Prawdopodobnie w związku z kryzysem czasowo nie mieli pracy.
Greckie portale internetowe podały wczoraj nieoficjalną informację, że do naszych rodaków nie strzelali Grecy, ale inni Polacy, a powodem morderstwa były osobiste porachunki pomiędzy ludźmi.
- To niesprawdzone informacje, absolutnie nie można się na nich opierać - podkreśla Piotr Strutyński , kierownik wydziału konsularnego polskiej ambasady w Atenach.
Według greckiego portalu internetowego News247.gr, sprawców napadu jeszcze nie złapano. Grecka policja nie zdradza, czy funkcjonariuszom udało się już ująć sprawców wczorajszego zabójstwa.
O śmierci łodzianina i postrzeleniu jego dziewczyny został wczoraj powiadomiony Łódzki Urząd Wojewódzki. Teraz rodzina zmarłego podejmie decyzję o ewentualnym transporcie zwłok do kraju oraz o pochówku.
Szacuje się, że w całej Grecji mieszka około 35 - 40 tysięcy Polaków.
Pracownik polskiej ambasady w Atenach zapowiada, że jeszcze do końca tego roku nasza placówka dyplomatyczna dokładnie policzy Polaków w tym kraju.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?