Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Podolsza i Zatora mogą odetchnąć. Duże ciężarówki przestaną jeździć pod oknami ich domów. Zdjęcia

Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
Po ponad roku od wybudowania obwodnicy Podolsza, jego mieszkańcy będą mogli odczuć wreszcie w pełni korzyści tej drogi
Po ponad roku od wybudowania obwodnicy Podolsza, jego mieszkańcy będą mogli odczuć wreszcie w pełni korzyści tej drogi Archiwum Gazety Krakowskiej / Bogusław Kwiecień
Ponad rok mieszkańcy Podolsza (gm. Zator) czekali aż z drogi przecinającej ich wieś znikną duże samochody ciężarowe. Wielu kierowców bowiem zamiast korzystać z nowej obwodnicy w ciągu drogi wojewódzkiej 781 dalej jeździło przez centrum Podolsza.

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Ponad rok temu oddana została użytku obwodnica Podolsza i Zatora

Pod koniec kwietnia ub. roku oddano do użytku obwodnicę Podolsza i Zatora w ciągu drogi wojewódzkiej 781. Mieszkańcy wiele lat na to czekali. Nowa droga miała rozwiązać problem korków i wyprowadzić poza centrum wsi ruch tranzytowy, szczególnie pojazdów ciężarowych.

O ile korki zniknęły, to dużo kierowców ciężarówek dalej jeździło po "starej drodze" przez środek Podolsza. Powodem był brak znaków z ograniczeniem tonażu przy wjeździe miejscowości i kierowaniem ich na obwodnicę. Na początku nie było wiadomo, kto me postawić. Zarząd Dróg Wojewódzkich po oddaniu obwodnicy przekazał "starą drogę" powiatowi oświęcimskiemu i uznał, że to nie jego sprawa. Inaczej sprawę widziano w oświęcimskim starostwie, przekonując, że dopóki nie zostanie przekazana dokumentacja drogi, to powiat nie może być jej zarządcą. Ostatecznie kilka dni temu, 17 maja przed wjazdami na drogę do Podolsza stanęły znaki ograniczające tonaż do 15 ton i kierująca ciężarówki na obwodnicę.

- Cała sprawa rzeczywiście ciągnęła się. Konieczne były bowiem uzgodnienia między trzema zarządcami, czyli powiatem oświęcimskim, ZDW oraz GDDKiA, a także przeprowadzenie pomiarów ruchu, aby było uzasadnienie wprowadzenia takich znaków - wylicza Bogusław Bartula, radny powiatu oświęcimskiego, a zarazem członek Rady Sołeckiej Podolsza, który zabiegał o rozwiązanie tej sytuacji.

Jak dodaje, najważniejsze, że ostatecznie udało się sprawę załatwić. - Dla mieszkańców Podolsza, ale także Zatora, przez który przebiega przecież część tej drogi, był to bardzo uciążliwy problem, mający znaczenie dla komfortu życia i bezpieczeństwa - zaznacza Bogusław Bartula.

W ocenie większości mieszkańców Podolsza już widać efekty. Z drogi przez Podolsze zniknęły duże ciężarówki jeżdżące z węglem ze Śląska, żwirem, czy drewnem, chociaż zdarzają się jeszcze pojedynczy kierowcy jeżdżący na pamięć "starą drogą".

Nowe oznakowanie (znaki B5 z podaną masą 15 t) stanęło na drodze powiatowej przy skrzyżowaniu z ul. Oświęcimską w ciągu DK 44 w Zatorze oraz przy skrzyżowaniu z DW 781 w Podolszu, co oznacza zakaz wjazdu samochodów ciężarowych o masie powyżej 15 t.
Jednocześnie mieszkańcy posiadający pojazdy o masie większej niż przewiduje ograniczenie i firmy prowadzące działalność, do których jedyny dojazd stanowi wspomniana droga powiatowa, mogą starać się o zezwolenie na przejazd po tej drodze wydawane przez Zarząd Powiatu w Oświęcimiu.

Nowe centrum diagnostyczne w szpitalu

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Mieszkańcy Podolsza i Zatora mogą odetchnąć. Duże ciężarówki przestaną jeździć pod oknami ich domów. Zdjęcia - Gazeta Krakowska

Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto