Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mikołaj z Oświęcimia obdarował prezentami dzieci na Ukrainie

Monika Pawłowska
Fundacja Ludzi z Potencjałem
W piątek 20 grudnia z Oświęcimia na Ukrainę wyruszyła mikołajkowa ekipa Fundacji Ludzi z Potencjałem. Oprócz 84 prezentów dla dzieci skupionych w Towarzystwie Pomocy Polakom na Kresach „Wielkie Serca”, przekazali polskim dzieciom sto pluszowych maskotek, jakie podarowali kibice drużyny Re-Plast Unii Oświęcim podczas tegorocznej akcji Teddy Bear Toss na oświęcimskim lodowisku. Łez i wzruszeń nie było końca.

Mikołaje z Potencjałem, z całym sztabem darczyńców, po raz piąty zadbali, aby świąteczne podarki dotarły do małych i seniorów już nie tylko w powiecie oświęcimskim, ale również w Polsce południowej. Oświęcimska fundacja Ludzi z Potencjałem nie zna też granic.

- W tym roku prezenty trafiły do 450 dzieci i seniorów w Polsce oraz, po raz pierwszy, do 84 polskich dzieci na Ukrainie

- mówi Leszek Pierzchała, prezes fundacji Ludzi z Potencjałem. - To wszystko było możliwe dzięki naszym darczyńcom, którzy zaufali nam i jak my, chcą innym sprawić radość – dodaje.

Imienne prezenty, bo każdy darczyńca robił paczkę dla konkretnego dziecka, to nie wszystko. Dzięki zbiórkom i licytacjom, udało się zebrać 1,7 tony słodyczy, które też rozdano. Swoją cegiełkę dołożyli również kibice hokejowego klubu Re-Plast Unia Oświęcim.
Potencjalny Mikołaj z dostarczeniem prezentów w Polsce nie miał najmniejszych problemów. Ukraina, to była wyzwanie. Wszystko mogło się wydarzyć.

Misji na wschód - jak mówią - z całą przyjemnością, podjęli się Renata Fijałkowska, Agnieszka Pusz, Piotr Śmietański i Leszek Pierzchała.

- Straż graniczna po jednej i drugiej stronie, potraktowała nas jak jak konwój pomocy charytatywnej. Zamiast stać w kolejce sześć, a może i osiem godzin, eskortowani samochodami na sygnałach przekroczyliśmy granicę w godzinę. Dziękujemy wszystkim pogranicznikom - dodaje.

Na miejscu byli w sobotę, wyściskani przez wszystkich i podjęci z honorami. Jak dzieci, tak i oni czekali na kulminacyjny punkt wizyty - rozdanie prezentów.

- Dzieciaki przywitały nas Jasełkami. Wszystkie pięknie mówiące po polsku, przepięknie ubrane

– mówi Renata Fijałkowska. - Popłynęły łzy szczęścia, były przytulaski i całuski. Wszyscy byliśmy wzruszeni - dodaje.

W niedzielę w nocy szczęśliwi, ale zmęczeni, wrócili do Oświęcimia. Teraz będzie czas na odpoczynek i podsumowanie mikołajkowego maratonu, który rozpoczął się 1 grudnia, choć przygotowania do niego dużo wcześniej.

Jak podkreślają, nie było by tego wszystkiego bez ludzi o dobrych serach.

- Bardzo dziękujemy wszystkim darczyńcom: przedszkolakom, szkołom, ośrodkom pomocy, osobom prywatnym i firmom, za zaufanie i zaangażowanie. Rozdaliśmy mnóstwo prezentów, przejechaliśmy tysiące kilometrów, a wszystko dzięki wam. Każdy z was jest Mikołajem. Dziękujemy – mówi Leszek Pierzchała.

FLESZ - Ukraińcy chcą więcej zarabiać, chętniej myślą o własnym interesie i osiedleniu na stałe w Polsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Mikołaj z Oświęcimia obdarował prezentami dzieci na Ukrainie - Gazeta Krakowska

Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto