MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa Europy siatkarzy: Polska wśród faworytów

(FRAP)
Czy Polacy, wicemistrzowie świata, zostaną najlepszą drużyną Europy? Dziś w Moskwie i Sankt Petersburgu zaczynają się mistrzostwa Starego Kontynentu. - Walczymy o miejsca 1-4 - ostrożnie mówi Alojzy Świderek, II trener ...

Czy Polacy, wicemistrzowie świata, zostaną najlepszą drużyną Europy? Dziś w Moskwie i Sankt Petersburgu zaczynają się mistrzostwa Starego Kontynentu. - Walczymy o miejsca 1-4 - ostrożnie mówi Alojzy Świderek, II trener polskich siatkarzy, którzy pierwszy mecz rozegrają jutro. Ich rywalem będzie Belgia.

Polacy są w grupie faworytów imprezy, ale eksperci przepowiadają, że droga do medali będzie bardzo wyboista. Prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej stwierdził wręcz, że mistrzostwa Europy są trudniejsze niż mistrzostwa świata. - Tutaj nie ma słabeuszy. W Rosji zagra osiem drużyn z grona dziesięciu najlepszych zespołów globu - argumentuje.
Na dodatek w drużynie Raula Lozano nie ma Piotra Gruszki i Mariusza Wlazłego, który zrezygnował z wyjazdy z powodów zdrowotnych (jego decyzję koledzy przyjęli z mieszanymi uczuciami). To poważne osłabienie, bo obaj byli ważnymi ogniwami w ekipie Argentyńczyka.
- Jedziemy po medal i kwalifikacje na igrzyska olimpijskie. Brak Piotra i Mariusza tego nie zmienia - ucina jednak wszelkie dywagacje libero polskiej reprezentacji Krzysztof Ignaczak.
Na mistrzostwach ważne jest, aby od początku wygrywać. Do drugiej fazy awansują po trzy zespoły z każdej grupy, ale wyniki z wstępnej rundy będą liczyć się nadal. W dwóch pierwszych meczach Polacy nie powinni mieć problemów. - Belgii nie powinniśmy się obawiać, a Turcja też nas raczej nie zaskoczy - przytakuje Świderek, zaznaczając jednak, że " do każdego meczu przygotowujemy się tak, jakby miał największą stawkę".
Wielkim wyzwaniem będzie dopiero trzecia konfrontacja - w niedzielę zmierzymy się z Rosjanami, ostrzącymi sobie zęby na złoto. - Jeżeli poradzimy sobie z przyjęciem, to nikt z nami nie wygra - zapowiada buńczucznie trener gospodarzy Władimir Alekno.
- Ten mecz będzie bardzo istotny, bo może dać praktycznie przepustkę do półfinału. W następnej grupie będziemy mieli m.in. Włochów i Bułgarów. Zwycięstwo nad Rosją postawiłoby nas nas w bardzo korzystnej sytuacji - analizuje asystent Lozano. I przytomnie zauważa: - Najlepiej będzie po prostu wygrać wszystkie mecze. Wtedy nic nie trzeba będzie liczyć, ani oglądać się na innych. PZPS wycenił złoty medal na 600 tysięcy złotych, srebro warte jest 500, a brąz 400 tys.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto