Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mlecze podziurawiły świeżo położony asfalt na wałach w Oświęcimiu

Ewelina Żebrak
Prawie dwa kilometry nowego asfaltu na koronie wału przeciwpowodziowego wzdłuż Soły w Oświęcimiu jest do poprawki. Przez asfaltową nawierzchnię położoną jesienią ubiegłego roku przebijają się rośliny. Na ścieżce co kawałek wodać popękane fragmenty asfaltu.

Budowlany bubel obejmuje odcinek wału od mostu Piastowskiego do wysokości skrzyżowania ulic Legionów i Stanisława Leszczyńskiej. - Wygląda to tak, jakby ścieżkę wzięły sobie na cel krety - mówi Emilia Borkowska z Oświęcimia.
Najgorzej jest na kilkunastometrowym odcinku na wysokości Międzynarodowego Domu Spotkań Młodzieży i Państwowego Muzeum Auschwitz- -Birkenau.
Inwestorem jest Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie Inspektorat w Oświęcimiu. Asfaltowa ścieżka powstała, aby poprawić warunki dojazdu służb technicznych w razie zagrożeń powodziowych. Ma służyć także pracownikom, którzy na tym odcinku wykonują roboty konserwatorskie. Inwestycja zakończyła się pod koniec ubiegłego roku. Łączny koszt, jaki pochłonęły prace na wale, wyniósł 238 tys. zł. Miasto Oświęcim wsparło inwestycję, przekazując ponad 166 tys. zł jako pomoc finansową. Nikt się jednak nie spodziewał, że po kilku miesiącach nawierzchnia wału będzie w takim stanie. - Przedstawiciel inwestycji miejskich był z końcem kwietnia na wizji lokalnej z udziałem inwestora i wykonawcy - rzecznik oświęcimskiego magistratu mówi Katarzyna Kwiecień. - Ustalono, że wykonawca naprawi uszkodzony fragment asfaltu. Prezydent skierował też pismo do inwestora o przesłanie pisemnej informacji na temat ustaleń z wykonawcą i przebiegu prac naprawczych - dodaje.
Przedstawiciel MZMiUW przyznaje, że kwiatki na nowym asfalcie to coś niespotykanego. - Nawierzchnia wału jest dobra. Problem tkwi w podkładce, czyli dolnej części nawierzchni. Tam zostały rośliny, które teraz poczuły wilgoć i zwyczajnie "przepychają się" w górę - mówi Edward Kopeć, kierownik Inspektoratu Rejonowego ZMiUW w Oświęcimiu.
Jak dodaje, w ciągu dwóch tygodni wał zostanie naprawiony. Na razie inwestor szuka najtańszych rozwiązań walki z roślinami. - Zrobiliśmy odwierty w kopcach, gdzie widać, że przebijają się pędy, i spryskaliśmy środkiem roślinobójczym - tłumaczy Edward Kopeć. - Poczekamy kilka dni i zobaczymy, co się będzie działo - wyjaśnia.
Jeśli ten zabieg nie przyniesie rezultatu, trzeba będzie frezować nawierzchnię i kłaść nowy asfalt. Kierownik oświęcimskiego inspektoratu przyznaje jednak, że asfaltowa nawierzchnia nie jest najlepszym rozwiązaniem w przypadku takich inwestycji . - Na Zasolu ścieżki zrobione są z kostki brukowej, więc rośliny mogą przebijać się przez szczeliny i z łatwością można je usunąć - tłumaczy Edward Kopeć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto