Morsy w Małopolsce zachodniej korzystają z ostatków zimowej aury w lodowatych rzekach, jeziorach i potokach. Zobaczcie zdjęcia

Temperatura coraz wyższa, a to znak, że sezon na morsowanie dobiega końca. Morsy wykorzystują jeszcze ostatnie okazje. Grupa z Doliny Karpia wybrała w okolice Rabki, by spróbować kąpieli pod wodospadem na Potoku Lubońskim.

Oświęcimskie Morsy z kolei spotkały się na wspólnej kąpieli, a okazją były obchody Dnia Kobiet i Mężczyzn, które na okoliczność świętowali jednocześnie.

Szeregi morsów w Oświęcimiu i Zatorze w kończącym się sezonie powiększyły się o kolejnych miłośników kąpieli w zimnej lub lodowatej wodzie (poniżej 12 stopni Celsjusza, często nawet poniżej 4 stopni). Coraz więcej jest wśród nich pań.

Podkreślają oni wiele zalet morsowania, chociaż nie można porównywać go z zabiegami leczniczymi, wykorzystującymi efekty zimna (kriokomory, kriosauny), które zostały lepiej poznane w badaniach naukowych. Wskazują na pozytywny wpływ na ciało
i umysł.

Korzyści z morsowania:

• - poprawa wydolności fizycznej,
• - hartowanie ciała i zwiększenie tolerancji zimna,
• - przyspieszenie regeneracji po wysiłku,
• - możliwa poprawa pewnych parametrów krwi, np. wzrost stężenia hemoglobiny,
• - poprawa samopoczucia

Inflacja - los polskich rodzin
FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS