Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na drogiej ropie też możesz zarobić

Łukasz Pałka, Beata Tomaszkiewicz
Szybujące w górę ceny surowców na światowych giełdach, gwałtowny spadek cen akcji, kolejne niepokojące dane dotyczące rozwoju gospodarczego w Stanach Zjednoczonych i w strefie euro.

Szybujące w górę ceny surowców na światowych giełdach, gwałtowny spadek cen akcji, kolejne niepokojące dane dotyczące rozwoju gospodarczego w Stanach Zjednoczonych i w strefie euro. Tak fatalnego rozpoczęcia nowego roku na rynkach finansowych nie mieliśmy już od dawna. I niestety, nie jest to problem tylko USA i "starej" Unii. Już dziś może dotknąć także nas, bo wśród surowców najszybciej drożeje ropa.

Na giełdzie w Nowym Jorku cena baryłki przekroczyła barierę 100 dol. Ostatni rekord tego surowca odnotowaliśmy pod koniec listopada - wtedy było to 99 dol. - To przełoży się na cenę paliwa. Prognozujemy, że pierwsze podwyżki zobaczymy w Polsce już w piątek lub sobotę - komentuje Urszula Cieślak, analityk BM Reflex. Co oznacza, że nie tylko jeździć będziemy drożej.

- Podrożeje transport, a to może spowodować niebezpieczeństwo wzrostu cen żywności i wszystkich dóbr konsumpcyjnych - mówi Marek Zuber, ekonomista Dexus Partners. Specjaliści uspokajają, że wzrost cen ropy na razie neutralizuje mocny złoty. Dzięki temu cena dolara jest na niskim poziomie. Ale ekonomiści nie ukrywają obaw, czy długo jeszcze kurs dolara będzie oscylował w widełkach 2,45-2,50 zł.

Na szczęście wzrost cen surowców może nieść za sobą także mniej negatywne konsekwencje. Razem z ropą w górę poszło złoto, za które na nowojorskiej giełdzie płacono już ponad 850 dol. za uncję. Analitycy są zdania, że w tym roku jego cena może sięgnąć nawet tysiąca dolarów za uncję.
Dla osób, które inwestują swoje pieniądze na giełdzie czy w funduszach inwestycyjnych to sygnał, że być może warto zmienić sposoby lokowania oszczędności. Należy zwrócić uwagę na fundusze inwestujące pieniądze właśnie na rynku drożejących surowców. Może się okazać, że największe zyski dadzą nam w tym roku właśnie one.

Jednostki tych funduszy coraz częściej można znaleźć w ofercie banków i firm ubezpieczeniowych. Na przykład Nordea Bank oferuje dostęp do zagranicznych funduszy, które lokują pieniądze w surowcach. Są wśród nich: Schroders Investment, Fidelity Fund, HSBC Global Investment Funds czy East. Podobne propozycje znajdziemy także w For-tisie. Na razie dają kilkunastoprocentowe zyski, ale większość z nich nie ma jeszcze roku.

W tego typu produkty trzeba zainwestować co najmniej 5 tys. zł na okres 3-5 lat. Klient może także zdecydować się na oszczędzanie regularne, co najmniej 100 zł miesięcznie. Ma przy tym gwarancję kapitału, zatem może być pewny, że nie straci zainwestowanych pieniędzy.
Natomiast dużą ostrożność należy wykazać przy inwestowaniu na warszawskiej giełdzie. Zamieszanie na rynkach światowych może doprowadzić do wycofywania się inwestorów zagranicznych, a więc do spadków. Już było to widoczne podczas wczorajszej sesji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto