Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na inaugurację sezonu Unia ograła Jastrzębie

Andrzej Rzycki
W Oświęcimiu cieszą się z pierwszego zwycięstwa w nowym sezonie. Unia wygrała 2:1. To jedyna korzyść płynąca z inauguracji przeciwko drużynie z Jastrzębia. W grze Aksam Unii jest jeszcze bardzo wiele do poprawienia.

W pierwszej odsłonie optyczną przewagę posiadali oświęcimianie, ale "tracili głowy" pod bramką dobrze grającego Kosowskiego. Na nic zdała się częsta gra w liczebnej przewadze. Ławkę kar raz po raz odwiedzał Furo.

Mecz znakomicie mógł się rozpocząć dla zespołu gości. Sam przed Zborowskim znalazł się Rimmel, ale lepszy był reprezentacyjny golkiper. Zresztą "Zbora" był wczoraj mocnym punktem gospodarzy.

W 13 min kontrę wyprowadzili oświęcimscy obcokrajowcy, ale Riha przestrzelił w dogodnej sytuacji. Już po 130 sek drugiej odsłony krążek przy słupku do bramki posłał Kąkol i przyjezdni cieszyli się z prowadzenia. Aksam Unia nie potrafiła narzucić rywalowi swojego stylu gry.

Brakowało przyspieszenia. W drugiej tercji jednostajne tempo usypiało. W ostatniej odsłonie miejscowi nie mieli nic do stracenia. Jastrzębianie grali jednak bardzo mądrze i Unia miała problemy z przedarciem się przed bramkę rywali.

Dopiero kiedy goście grali w liczebnym osłabieniu krążek w potwornym zamieszaniu do siatki posłał Piekarski. W 48 min cieszyli się z kolei goście, ale sędzia postanowił zobaczyć powtórkę na wideo. W efekcie gola nie uznał.

4 min później oświęcimianie chwycili się za głowy, kiedy S. Kowalówka w sobie tylko znany sposób nie zmieścił "gumy" w pustej bramce. Wreszcie podczas kolejnej gry w przewadze padło rozstrzygnięcie.

Z okolic bulika uderzył Krajci. Krążek po odbiciu się od poprzeczki i lodu wyszedł w pole. Gra toczyła się nadal przez długie trzy minuty bez przerwy. Dopiero wówczas sędzia miał okazję do kolejnej analizy wideo. Po długim oczekiwaniu gol został uznany i musiano cofnąć czas trzy minuty wstecz. Do końca było nerwowo, ale oświęcimianie zdołali dowieźć jednobramkowe zwycięstwo do końca. Jastrzębie pozostawiło po sobie dobre wrażenie i nie zasłużyło na porażkę. Aksam Unia wygrała w szczęśliwych dla siebie okolicznościach.

- To był bardzo trudny dla nas mecz - mówił po końcowej syrenie Ladislav Spisiak, trener Aksam Unii. - Rywal wysoko zawiesił nam poprzeczkę. Dobrze, że wszystko skończyło się happy endem i rozpoczynamy sezon trzema punktami.

Aksam Unia Oświęcim - JKH Jastrzębie 2:1 (0:0, 0:1, 2:0)
Bramki: 0:1 Kąkol 22.10, 1:1 Piekarski (Krajci, Riha) 45.24, 2:1 Krajci (Riha) 53.40.
Sędziował: Włodzimierz Marczuk (Toruń).
Kary: 12 i 20.
Widzów: 1800.
Aksam Unia: Zborowski - Gabryś, Piekarski, Krajci, S. Kowalówka, Riha - Gallo, A. Kowalówka, Klisiak, Tabacek, Wojtarowicz - Połącarz, Cinalski, Radwan, jakubik, Modrzejewski oraz Sękowski, Stachura.
Jastrzębie: Kosowski - Bryk, Rimmel, Danieluk, Kral, Lipina - Dąbkowski, Galant, Furo, Słodczyk, Urbanowicz - Labryga, Pastryk, Kulas, Kąkol, Bordowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto