Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na zapleczu hokejowej ekstraklasy Unia Oświęcim jest trzecią siłą. Teraz czas na ligę uniwersytecką

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Szymon Fus (z lewej, w białej koszulce) i jego koledzy z UKH Unia, mają dobry sezon na zapleczu hokejowej ekstraklasy. Teraz czeka ich walka na arenie międzynarodowej.
Szymon Fus (z lewej, w białej koszulce) i jego koledzy z UKH Unia, mają dobry sezon na zapleczu hokejowej ekstraklasy. Teraz czeka ich walka na arenie międzynarodowej. Jerzy Zaborski
W ostatnim meczu przed miesięczną przerwą na zapleczu hokejowej ekstraklasy, UKH Unia Oświęcim pokonał w derbach Małopolski MKS Cracovia 7:3, co pozwoliło mu utrzymać trzecie miejsce w tabeli, w stawce 14 ekip. Kliknij w przycisk „zobacz galerię” i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

Zespół, który walczy na zapleczu ekstraklasy, wzorem roku poprzedniego, będzie także startował w międzynarodowych rozgrywkach uniwersyteckich. Pierwszy mecz w Koszycach, na Słowacji, zostanie rozegrany 30 listopada 2022. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że oświęcimianie dobrze prezentują się na zapleczu polskiej ekstraklasy, a wcześniejszy sezon zakończył się dla nich całkowitą klapą. Nie udało się awansować do fazy play-off.

- Myślę, że mamy w sobie spory potencjał – uważa Szymon Fus, napastnik oświęcimian. - Młody zespół potrzebował czasu, żeby dojrzeć. Pierwszy sezon był dla nas na dotarcie, bo przecież potrzebowaliśmy czasu na zgranie. Teraz powoli zaczynamy zbierać pierwsze owoce. Wierzę, że dostarczymy nie tylko sobie, ale także kibicom, wielu powodów do satysfakcji.

O tym, że może to być ciekawy sezon dla oświęcimian, było ich zwycięstwo w premierze rozgrywek we własnej hali nad Polonią Bytom, która w poprzedniej edycji została mistrzem fazy zasadniczej.

- Stoimy mocno na ziemi – podkreśla Szymon Fus. - Najlepiej żyć z meczu na mecz. Pewnie, że w sporcie nie można wygrać wszystkiego. Zdarzają się też wpadki. Ważne, żeby szybko po nich wrócić do dobrej dyspozycji.

Mówiąc te słowa, można także nawiązać do derbów Małopolski przeciwko Cracovii. Oświęcimianie, po objęciu prowadzenia, po dwóch częściach przegrywali 2:3. W końcówce jednak złamali rywali, zwyciężając ostatecznie 7:3.

- Nasza cierpliwość została nagrodzona – uważa Szymon Fus. - Zdarzają się mecze, w których krążek nie chce wpaść do bramki przeciwników, a wtedy czas niemiłosiernie szybko ucieka. Pewnie, że każdy woli mieć mecz pod kontrolą, bo wtedy łatwiej się gra. Jednak w sporcie droga nie zawsze usłana jest różami. Właśnie podczas gry pod presją można się najlepiej sprawdzić. W meczu przeciwko „Pasom” zdaliśmy ten egzamin. Warto dodać, że w drużynie rywali większość kadry tworzyli chłopcy zza wschodniej granicy.

Szymon Fus egzekutora stał się asystentem

W minionym sezonie Szymon Fus strzelał sporo bramek. W międzynarodowych rozgrywkach ligi uniwersyteckiej uzbierał ich dziesięć.

- Na razie na krajowym podwórku bieżącej rywalizacji zaplecza ekstraklasy mam trzy gole i piętnaście asyst – wylicza Szymon Fus. - Trudniej mi teraz trafiać do siatki, bo wciąż „odzywa” się mój bark, który ucierpiał we wrześniu. Staram się teraz dogrywać krążki kolegom, tak, żeby mieli przed sobą pustą bramkę. Podobno dobre podanie smakuje tak samo, jak gol. Nie oznacza to jednak, że będę unikał okazji do wpisania się na listę strzelców, jeśli będę miał do tego sposobność. Instynktu „łowczego” nie można się przecież pozbyć.

Czas na europejską ligę akademicką

W rozgrywkach zaplecza polskiej ekstraklasy nastąpiła przerwa do 21 grudnia 2022. Ten czas oświęcimianie wykorzystają na zmagania w EUHL (Europejska Uniwersytecka Liga Hokejowa), w której będą bronić brązowego medalu. To zobowiązuje do dobrej postawy od początku rozgrywek. Przygotowania ruszyły pełną parą.

- Mamy już doświadczenie z międzynarodowej rywalizacji, więc jestem umiarkowanym optymistą – uważa Szymon Fus.

Udział oświęcimian w rozgrywkach międzynarodowych jest okazją do seniorskiego ogrania. W polskiej rzeczywistości, wobec otwartych drzwi dla obcokrajowców w ekstraklasie, młodzi zawodnicy, po skończeniu wieku juniora, nie mają gdzie grać. Wielu wówczas decyduje się zakończyć przygodę z hokejem. Rozgrywki międzynarodowe mają być szansą dla zawodników kończących juniorskie granie na kontynuację przygody z hokejem i - zarazem szansą - zwrócenia uwagi na siebie działaczy i trenerów ekstraklasowych klubów.

Oświęcimski klub stworzył młodym zawodnikom szansę. Tylko od nich samych zależy, czy potrafią ją wykorzystać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto