Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Napięta sytuacja w Janinie. Górnicy nie poszli do pracy

Monika Pawłowska
Górnicy obawiają się, że stracą pracę w związku z tym, że Tauron Wydobycie wystawiła kopalnię na sprzedaż. W pierwszej kolejności żądają jednak wyrównania pensji i podwyżek wynagrodzeń.

Napięta sytuacja w Zakładzie Górniczym Janina w Libiążu wczoraj doprowadziła do protestu. Część porannej zmiany nie zjechała pod ziemię. W ślady kolegów poszły kolejne dwie zmiany.
Górnicy i ich rodziny mają już dość niepewności. Postanowili sami wziąć sprawy w swoje ręce, bo jak mówią, związkowcy niewiele robią. Dlatego nie zjechali pod ziemię, by fedrować. Pobrali urlopy i tzw. wybicia. Zapowiadają, że nie pójdą do pracy również dzisiaj.

Miarka się przebrała

Spółka Tauron Wydobycie już oficjalnie poinformowała, że rozważa zbycie Zakładu Górniczego „Janina” w Libiążu, który przynosi jej duże straty.

Tauron w ub. roku zanotował ponad 1 mld zł straty i tym sposobem szuka oszczędności. „Padło” właśnie na „Janinę”.

- Póki co Tauron szuka oszczędności, ale na nas. Przez ostatnie trzy miesiące obcinają nam pensje. I to bez powodu. Mamy już dość harowania za 2200-2400 zł, to jest pensja głodowa i kpina po prostu - dodają wzburzeni i na dowód pokazują kwitki z wypłatami.

Nie zjeżdżając pod ziemię, chcieli zakomunikować władzom kopalni, że nie godzą się na dalsze mydlenie oczu i czekanie w nieskończoność na godziwą pensję.

- Informacje o horrendalnych wynagrodzeniach górników to bzdura. Dobrze zarabiają, to tylko prezesi, ciekawe, ile odprawy wziął prezes Zdzisław Filip? - pytają rozgoryczeni górnicy. - Nasze pensje od wielu lat są na tym samym poziomie. Ciężko pracujemy i chcemy godziwie zarabiać - dodają.

Wczoraj rano przed bramą zakładu niecierpliwie czekali na efekty rozmów ich reprezentantów i związkowców z przedstawicielami zarządu spółki Tauron Wydobycie.

- To spotkanie niczego sensownego nie przyniosło i nie rozwiązało naszych problemów #- przekonują górnicy z Janiny. - Dlatego wszyscy zrezygnowaliśmy z pójścia do pracy, również w weekend - dodają.

Libiążanie w zdecydowanej większości stoją murem za górnikami. „Kopalnia to serce Libiąża, a bez serca nie da się żyć”, „My jako libiążanie powinniśmy wszyscy stanąć za kopalnią. Pracujący, niepracujący w kopalni, emeryci itd., bo bez kopalni nie wyobrażam sobie Libiąża”, „Praca na kopalni jest niezwykle ciężka. Całym sercem za kopalnią, całą duszą za górnikami dość wyzysku i jałmużny” - napisali internauci.

Niepewny los kopalni budzi niepokój nie tylko górników i ich rodzin, ale również samorządowców.

- Nie zostałem zaproszony na piątkowe spotkanie w kopalni, ale próbuję skontaktować się z prezesem, żeby dowiedzieć się, co się dzieje - mówi Jacek Latko, burmistrz Libiąża. - Trzeba spokój zachować, bo nerwowa atmosfera nie służy niczemu dobremu. Ale słysząc, że kopalnia jest na sprzedaż i że górnicy mają uzasadnione roszczenia, trudno się im dziwić - dodaje i deklaruje uczestnictwo w spotkaniach i kluczowych rozmowach.

Nic złego się nie dzieje

Rano informację o proteście zdementował dla jednego z portali branżowych Daniel Iwan, rzecznik Taurona Wydobycie. - Na kopalni nie dzieje się nic niestandardowego - odpowiedział dziennikarzom.

Jak przekonuje rzecznik Taurona, nie ma takiej sytuacji, którą można byłoby nazwać strajkiem. Mamy do czynienia z sytuacją, kiedy więcej osób niż zazwyczaj wzięło urlop na żądanie lub wybitki.

W efekcie rozmów na poniedziałek zaplanowane zostało kolejne spotkanie zarządu TAURON Wydobycie, tym razem z przedstawicielami związków zawodowych oraz piętnastoosobowej reprezentacji załogi.

- Pozostajemy w dialogu z pracownikami i związkami zawodowymi ZG Janina - mówi Sławomir Obidziński, prezes zarządu TAURON Wydobycie. - Poważnie traktujemy niepokojące stronę społeczna tematy i chcemy wspólnie poszukiwać satysfakcjonujących rozwiązań - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Napięta sytuacja w Janinie. Górnicy nie poszli do pracy - Gazeta Krakowska

Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto