Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Napis "Arbeit macht frei" odnaleziony (ZDJĘCIA)

IAR, AS
Polska
Policja odzyskała skradziony z bramy obozu Auschwitz autentyczny, wykonany przez więźniów, napis "Arbeit macht frei". Zatrzymano pięciu mężczyzn w wieku od 20 do 39 lat.

Jak informuje TVN24 metalowy napis sprawcy kradzieży przecięli na trzy części. Nieznane są ich motywy. Podejrzewanych o ten czyn mężczyzn ujęto w KUjawsko-Pomorskim. Obecnie są przewożeni do Krakowa, gdzie zostaną przesłuchani.

To oni ukradli tablicę (ZDJĘCIA)

Jarosław Mensfeld z Muzeum Auschwitz powiedział, że czuje radość i ulgę. Smutkiem napawa go jednak fakt, że napis został pocięty przez sprawców profanacji. Najważniejsze jest jednak, że napis się odnalazł i gdy będzie to możliwe, wróci na swoje miejsce - powiedział Mensfeld. Przedstawiciel Muzem podziękował i wyraził uznanie dla policji, która w ciągu kilkudziesięciu godzin ujęła sprawców kradzieży i odnalazła napis.
[mp]
Osoby podejrzewane o kradzież napisu z bramy dawnego obozu Auschwitz to mieszkańcy województwa kujawsko - pomorskiego - poinformowała małopolska policja. Jak podkreślił komendat policji wojewódzkiej, młodszy inspektor Andrzej Rokita, wszystkie te osoby były już wcześniej karane.

Funkcjonariuszom udało się odnaleźć napis w lesie, w pobliżu miejsca zamieszkania jednego ze sprawców. Policja zastrzega, że dopiero po przeprowadzeniu wizji lokalnej będzie można powiedzieć, w jaki sposób sprawcy dokonali kradzieży. Poza rozcięciem na 3 części, policja nie stwierdziła innych uszkodzeń zabytkowego napisu.

Komendant dodał, że głównym motywem działania sprawców był motyw rabunkowy. Młodszy inspektor Andrzej Rokita podkreślił że odnalezienie skradzionego napisu to sukces polskiej policji. Napis "Arbeit macht frei" został odnaleziony przez funkcjonariuszy w nocy.

Wcześniej stawiano hipotezy o ideologicznym podłożu kradzieży napisu z bramy byłego hitlerowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz.

Rzecznik Muzeum Jarosław Mensfelt zapowiada, że napis wróci nad bramę dawnego obozu, gdy zostaną poprawione zabezpieczenia, aby uniemożliwić ewentualną ponowną kradzież.

Muzeum jest w kontakcie z policją. Gdy będzie to możliwe, napis zostanie przewieziony do laboratoriów, gdzie specjaliści sprawdzą jego autentyczność. Następnie podzielony na 3 części napis zostanie scalony i poddany konserwacji.

Napis wróci na swoje miejsce tak szybko, jak to będzie możliwe - dodał Jarosław Mensfelt. Nie wiadomo jednak, czy uda się to zrobić przed 65 rocznicą wyzwolenia obozu, przypadającą 27 stycznia przyszłego roku.

Andrzej Przewoźnik z Rady Pamięci Walk i Męczeństwa uważa, że bezpieczeństwem eksponatów w takich miejscach jak Auschwitz, powinny się zająć rządy wielu krajów. Policja odnalazła tej nocy skradziony z bramy dawnego obozu napis "Arbeit macht frei".

Andrzej Przewoźnik powiedział w TVP Info, że miejsca takie, jak to muzeum, powinny być wyjątkowo pielęgnowane dla przyszłych pokoleń. Dlatego społeczność międzynarodowa powinna pomóc w ochronie takich miejsc, aby umożliwić w przyszłości odpowiednią edukację.

Andrzej Przewoźnik podkreślił, że na razie - między innymi ze względów finansowych - trudno zapewnić pełne bezpieczeństwo eksponatom w takich miejscach jak dawny obóz zagłady Auschwitz. Przypomniał również, że były obóz koncentracyjny w Auschwitz ma ogromny teren, na którego utrzymanie potrzeba dużych środków finansowych.

Prezydent Lech Kaczyński podziękował policjantom za odzyskanie napisu "Arbeit macht frei" skradzionego z bramy byłego obozu koncentracyjnego Auschwitz. Prezydent podkreślił, że kradzież tablicy była czynem haniebnym, bowiem naruszyła dobro, jakim jest pamięć o pomordowanych w Oświęcimiu osobach.

Dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr Cywiński w specjalnym oświadczeniu dziękuje policji za "bardzo szeroko zakrojoną akcję". Jak pisze: "waga tego wydarzenia jest ogromna, bowiem napis jest jednym z najważniejszych symboli tragedii II wojny światowej, Zagłady i cierpienia ofiar obozu koncentracyjnego Auschwitz".

Dyrektor dodaje, że przed pracownikami muzeum jeszcze dużo pracy. Przypomina, że w 60 letniej historii muzeum kradzież napisu "Arbeit macht frei" jest pierwszym tak "perfidnym atakiem". "Nie znam dziś jeszcze motywów sprawców - pisze Cywiński - ale w moim odczuciu, był to okrutny atak na Pamięć, atak na nas wszystkich."

Dyrektor muzeum ma nadzieję, że policja wyjaśni wszelkie okoliczności zbezczeszczenia Miejsca Pamięci.

Napis został skradziony w piątek, 18 grudnia nad ranem. Został zdemontowany prawdopodobnie między 3.30 a 5 rano. O 5.50 straż muzealna zawiadomiła o kradzieży policję. Złodzieje musieli posłużyć się drabiną, ponieważ napis wisiał 4 metry nad ziemią. Potem wynieśli go przez prowizorycznie zabezpieczoną dziurę w otaczającym muzeum murze.

Kradzież wywołała powszechne oburzenie w Polsce i na całym świecie. Jej odnalezienie było priorytetowym zadaniem policji i służb specjalnych.

IAR, AS

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Napis "Arbeit macht frei" odnaleziony (ZDJĘCIA) - Oświęcim Nasze Miasto

Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto