Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niwa Nowa Wieś poległa u siebie z Iskrą Klecza 2:4, bo jej gracze popełnili szkolne błędy

Jerzy Zaborski
Przemysław Dudzic (z lewej, Niwa), mija Piotra Sobalę z Iskry, zakładając mu tzw. siatkę
Przemysław Dudzic (z lewej, Niwa), mija Piotra Sobalę z Iskry, zakładając mu tzw. siatkę Fot. Jerzy Zaborski
W piłkarskich derbach zachodniej Małopolski w grupie zachodniej IV ligi małopolskiej Niwa Nowa Wieś przegrała na własnym boisku z Iskrą Klecza 2:4 (1:2). Sensacją była porażka liderującej Soły Oświęcim w wyjazdowym meczu z rezerwami Cracovii (1:3), naszpikowanymi młodzieżowcami. Przewaga oświęcimian nad goniącymi ich Karpatami Siepraw stopniała do trzech punktów, ale mają rozegrany o jeden mecz mniej od konkurencji do awansu.

Po przerwie piłkarze Niwy ruszyli do odrabiania strat. W 60 min groźnie uderzył Dudzic. Wydawało się, że wyrównanie jest kwestią czasu. Tymczasem po błędzie Górala goście wyprowadzili kontrę, a Kryjak dostrzegł, że Kuźma jest wysunięty nieco na przedpole, więc posłał mu piłkę do siatki „za kołnierz”. – Tego nie wszystkie gole strzeliliśmy sobie sami, bo padły po koszmarnych błędach, jakie wcześniej w tej rundzie nam się nie zdarzyły _– tłumaczył Andrzej Tomala, trener Niwy. – _Przecież przed pierwsza bramką Kuźma nie opanował piłki, więc rywal wepchnął mu ją do siatki.
Później Kuźma powalił na murawę szarżującego Kukiełę, więc musiał opuścić boisko, a jego miejsce między słupkami zajął pomocnik Bogdan Swarzyński. Jakub Smagło znalazł na niego skuteczną receptę. Jednak Swarzyński zaprezentował oryginalny sposób gry, zapuszczając się często pod linię środkową boiska.
Gospodarze wykorzystali karnego, ale na więcej nie było ich stać. Może końcówka byłaby bardziej nerwowa, gdyby w 88 min Dudzic z 10 m wykorzystał swoją szansę. Jednak miał obok siebie Piskorka i na dobra sprawę obaj wzajemnie sobie przeszkodzili, nie bardzo wiedząc, kto ma dopaść piłki.
- Wreszcie mogę być zadowolony z ofensywy zespołu - podkreślił Filip Niewidok, trener kleczan. - W mocnymi zespołami chłopcy potrafią walczyć.

Niwa Nowa Wieś – Iskra Klecza 2:4 (1:2)
0:1 Kukieła 22, 0:2 Kryjak 39, 1:2 Piskorek 43, 1:3 Kryjak 65, 1:4 Smagło 75 karny, 2:4 Piskorek 80 karny.

Sędziował: Jan Pawlikowski (Nowy Targ). Żółte kartki: Góral, Nowicki, Swarzyński – Kozioł, Bruzda, Dudała, Wysogląd. Czerwona kartka: Kuźma (faul ratunkowy – 74 min). Widzów: 100.
Niwa: Kuźma – Januszyk, Śleziak, Góral Chwierut (76 Kajor) – Nowicki, Swarzyński, Rozner, Merta – Piskorek, Dudzic.
Iskra: Kawaler – Kozioł, Bruzda, Pindel, Dudała (46 S. Stopa) – Sobala, Rzeszutko (75 Witek), Wysogląd (62 Smagło), Kryjak – Wasilewski, Kukieła (85 Drechny).

Inne mecze: Orzeł Balin – Karpaty Siepraw 0:4 (0:0); Garbarz Zembrzyce – Świt Krzeszowice 0:1 (0:0); Przeciszovia – Górnik Wieliczka 3:3 (2:1), Halniak Maków Podhalański – Orzeł Piaski Wielkie 0:0; Czarni Staniątki – Sokół Przytkowice 2:0 (1:0), Cracovia II – Soła Oświęcim 3:1 (1:0), Borek Kraków - MKS Trzebinia Siersza 2:3 (2:2).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto