Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niwa Nowa Wieś w końcówce uratowała punkt w meczu z Halniakiem Maków Podhalański w IV lidze

Jerzy Zaborski
Bogdan Swarzyński wykorzystuje karnego na wagę remisu Niwy Nowa Wieś z Halniakiem Maków Podhalański (2:2), w grupie zachodniej IV ligi piłkarskiej.
Bogdan Swarzyński wykorzystuje karnego na wagę remisu Niwy Nowa Wieś z Halniakiem Maków Podhalański (2:2), w grupie zachodniej IV ligi piłkarskiej. Fot. Jerzy Zaborski
W Halniaku Maków Podhalański nic nie dała zmiana szkoleniowca. Pod wodzą Piotra Balonka, podobnie jak wcześniej Marcina Gędłka, wciąż traci punkty w końcówkach spotkań grupy zachodniej IV ligi małopolskiej. Tym razem makowianie wypuścili z rąk – wydawałoby się – pewne zwycięstwo w Nowej Wsi z miejscową Niwą.

Do 80 minuty goście kontrolowali wydarzenia na boisku. Wtedy Zajda w indywidualnym pojedynku nie znalazł sposobu na Kuźmę. Miał okazję do poprawki, jednak - mijając leżącego bramkarza - starał się go ośmieszyć, więc ten, do spółki z Pawlusiakiem, zablokowali kolejny strzał. Drugą poprawkę miał Kiwacki, lecz on przymierzył w boczną siatkę.

- Jeśli nie potrafi się dobić leżącego na deskach rywala, to sprawy mogą się wymknąć spod kontroli, nawet, jeśli do zakończenia zawodów pozostało kilka minut. Chłopcy doświadczyli tego na własnej skórze – żałował po meczu Piotr Balonek. - Mam nadzieję, że z tej lekcji wyciągniemy wnioski.
Chwilę później Dudzic precyzyjnie uderzył z wolnego w bliższy róg i Kobiałka nie miał szans na skuteczną interwencję.

Gospodarze wyczuli, że mogą w tym meczu jeszcze coś ugrać. Lewą stroną zaatakował Dudzic, którego powalił Gruca. Co do tego, że faul był ewidentny, nikt nie miał wątpliwości. Chodziło o ustalenie miejsca zdarzenia. Prowadzący zawody szybko się tam znalazł, zanim zawodnicy powstali z murawy i dopiero wskazał na „wapno”. Takiej szansy Swarzyński nie mógł zmarnować.

Początek spotkania zdecydowanie należał jednak do przyjezdnych. Już w 2 min lewą stroną urwał się Pacyga, lecz jego dośrodkowanie było zbyt głębokie. Goście pokazali jednak, że zamierzają szybko ustawić to spotkanie pod siebie.
W 25 min lewą stroną urwał się Szymoniak, który – mimo asysty Grzywy – zdołał oddać groźny strzał, po którym piłka minimalnie minęła przeciwny słupek. Jednak chwilę później Polek popisał się kapitalnym strzałem zza linii pola karnego, więc Kuźma mógł tylko wzrokiem odprowadzić futbolówkę do siatki.
W 31 min Szymoniak z prawej strony wpadł w pole karne, mając przed sobą tylko Kuźmę. Kąt strzału był dość ostry, więc tym razem górą był miejscowy bramkarz.
Jednak w końcu Marzec na lewej stronie wymanewrował obrońców, więc strzał Szymoniaka był już tylko formalnością.

Gospodarzom przed przerwą brakowało dokładności. W 12 min Dudzic, mając obok Cyzię, dostrzegł nieco wysuniętego na przedpole Kobiałkę, jednak próba lobu okazała się nieskuteczna.
Z kolei jak Piskorek przyjął piłkę polu karnym, dograł Dudzicowi, to ten został jednak wypchnięty poza jego obręb przez Grucę (29 min).

W 52 min Dudzic na 10 m wymanewrował kilku rywali, a mocno uderzoną piłkę nad poprzeczkę przeniósł Kobiałka. To był pierwsza okazja bramkowa miejscowych. Jednak po końcowym gwizdku sędziego nikt nie pamiętał, że to Halniak był stroną dominująca na boisku. -_ Cieszy nas tylko punkt _– przyznał Andrzej Tomala, trener Niwy.

Niwa Nowa Wieś – Halniak Maków Podhalański 2:2 (0:2)
0:1 Polek 26, 0:2 Szymoniak 44, 1:2 Dudzic 85, 2:2 Swrzyński 89 karny.
Sędziował: Maciej Koster (Kraków). Żółte kartki: Gruca, Ryszawy. Widzów: 100.
Niwa:
Kuźma – Góral, Śliwa (20 Pawlusiak), Grzywa, Stawowczyk – P. Merta (72 Kajor), Rozner (62 Pająk), P. Tlałka, Swarzyński – Piskorek (52 Malarz), Dudzic.
Halniak: Kobiałka – Gruca, Cyzio, Balonek, Pacyga – Ryszawy (61 Skawski), Szewczyk, Marzec, Sepioł – Polek (70 Zajda), Szymoniak (60 Kiwacki).

INNE MECZE: Zieleńczanka Zielonki - Górnik Wieliczka 2-2, Jutrzenka Giebułtów - Sokół Przytkowice 3-2, Garbarz Zembrzyce - Świt Krzeszowice 2-1, Iskra Klecza - Orzeł Piaski Wielkie 4-0, Cracovia II - Karpaty Siepraw 5-2, Wiślanie Jaśkowice - MKS Trzebinia Siersza 2-1, Kalwarianka - Borek Kraków 2-3.

TABELKA:

1. Jutrzenka 4 12 10–3
2. Wiślanie 4 12 9–5
3. Trzebinia 4 9 10–4
4. Iskra 4 9 7–5
5. Cracovia II 4 7 15–9
6. Niwa 4 7 7–6
7. Garbarz 4 7 4–3
8. Zieleńczanka 4 5 6–6
9. Górnik 4 4 5–5
10. Kalwarianka 4 4 8–9
11. Świt 4 4 3–5
12. Borek 4 3 5–11
13. Halniak 4 2 6–8
14. Sokół 4 1 4–7
15. Karpaty 4 1 4–10
16. Orzeł 4 1 3–10

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto