Były już nawet plany, zgodnie z którymi nowa linia miała zostać oddana do użytku pod koniec tego roku. Ostatecznie przedsięwzięcia w ogóle nie podjęto, chociaż wsparcie PKP zapowiedziały gminy leżące przy trasie od Tychów do Oświęcimia.
Z czasem okazało się, że inwestycja ta przestała mieć dla PKP PLK priorytetowe znaczenie. Na początku ub. roku spółka wystąpiła do samorządu województwa śląskiego, aby projekt ten - szacowany cztery lata temu na przeszło 171 mln zł w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego - ograniczyć do 20 mln zł.
Krok ku budowie
PKP PLK podtrzymuje jednak zainteresowanie budową linii z Tychów do Oświęcimia. Potwierdzeniem tego jest właśnie umowa na przygotowanie dokumentacji, która opiewa na 10,4 mln zł, a dotyczy jeszcze dłuższej trasy z początkiem w Orzeszu Jaśkowicach.
- Jest to krok ku budowie tego połączenia
- zaznacza Katarzyna Głowacka z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Ludzie w Oświęcimiu, szczególnie ci, którzy codziennie podróżują do pracy lub szkoły w Bieruniu czy Tychach liczą, że tym razem sprawa naprawdę ruszy z miejsca. Z szacunków robionych przez zainteresowane samorządy kilka lat temu wynikało, że codziennie z Oświęcimia do Tychów lub Bierunia dojeżdża ok. 3 tys. osób. Obecnie do wyboru mają własne samochody, przepełnione busy lub autobusy linii 686 tyskiego przewoźnika, których jedzie tylko kilka dziennie i to w porach, które wielu nie pasują.
Widać to na krajowej "44", na której w godzinach porannego czy popołudniowego szczytu korki stały się codziennością.
- Efekt jest taki, że pokonanie niewiele ponad 20 km do Tychów zajmuje nawet do 45 minut, a zdarza się, że i dłużej
- mówi Łukasz Ledwoń, mieszkaniec Oświęcimia, dojeżdżający na Śląsk do pracy. W korku stoi się nie tylko w terenach zabudowanych ale i między polami ornymi i łąkami.
Dlatego, jego zdaniem uruchomienie takiego połączenia to świetny pomysł. - Szkoda tylko, że wciąż się odwleka - dodaje oświęcimianin.
Szybciej po nowych torach
Według planów, w ramach inwestycji ma zostać wykonanych 45 km nowych torów. - Przewidziana jest także rewitalizacja sieci trakcyjnej na długości 17 km, modernizacja 14 przejazdów drogowo-kolejowych oraz remont lub przebudowa 81 obiektów inżynieryjnych, m.in. mostu na Wiśle między Nowym Bieruniem a Oświęcimiem - wyliczają w PKP PLK.
Pozwoli to rozwijać pociągom pasażerskim prędkość do 120 km/h, a towarowym do 80 km/h.
- Dzięki temu Tychy i Oświęcim zyskają bezpośrednie połączenie kolejowe w czasie ok. 30 min
- podkreśla Katarzyna Głowacka.
PKP PLK chcą także zbudować nowe przystanki: Bieruń Kopalnia w pobliżu KWK Piast w Bieruniu oraz Bieruń Łysina i Tychy Potok w pobliżu fabryki Fiata w Tychach oraz uruchomić nieczynne przystanki Bieruń Mleczarnia i Tychy Urbanowice.
Przygotowanie dokumentacji, które jest inwestycją współfinansowaną z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego, ma potrwać do połowy 2022 roku.
- Roboty budowlane mogłyby być realizowane w kolejnej perspektywie unijnej 2021 – 2027
- dodają w PKP PLK.
Reaktywacja
Między Oświęcimiem a Tychami pociągi już kursowały. Linia kolejowa przez Stary Bieruń istniała od 1958 r., ale w latach 90. połączenie zlikwidowano, bo kolei nie opłacało się jej utrzymanie.
- Gdzie się opalać i kąpać w zachodniej Małopolsce. Najlepsze miejsca
- Oświęcim. Makabryczne znalezisko w Sole to ślad historii?
- Puchar Polski. Karnymi kończył się finał regionalny w Kętach
- Galeria Metro nie powstanie w Chrzanowie. Inwestor popadł w problemy finansowe
- Pierwszy spływ kajakowy w Oświęcimiu
- Bukowno. Aktywny wypoczynek na plaży Sztoły
.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?