Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowa Wieś. Niwa wciąż bez wygranej na własnym boisku, już jest w strefie spadkowej [ZDJĘCIA]

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Mariusz Piskorek (Niwa, w białej koszulce) w pojedynku z Michałem Bździułą (przy piłce).
Mariusz Piskorek (Niwa, w białej koszulce) w pojedynku z Michałem Bździułą (przy piłce). Fot. Jerzy Zaborski
Nad stadionem w Nowej Wsi ciągle wisi jakieś fatum. Niwa nie potrafiła pokonać nawet osłabionego liczebnie przeciwnika z Proszowic. Na cztery kolejki przed końcem sezonu otwiera grupę spadkową grupy zachodniej IV ligi piłkarskiej.

Goście szybko strzelili dwa gole, a potem stracili bramkarza, którego sędzia usunął z boiska po zagraniu ręką poza polem karnym. Trener Mateusz Miś nie miał rezerwowego golkipera, więc miejsce między słupkami zajął Tomasz Przeniosło.

Goście na początku drugiej połowy grali nawet w podwójnym osłabieniu, bo strzelec dwóch goli miał kłopoty żołądkowe i na kila minut opuścił boisko, udając się do szatni. Miejscowi atakowali, ale nie miało to przełożenia na gole.

Góral z 10 m trafił w bramkarza z łapanki, a kilka minut później, Dudzic, będąc blisko Tomasza Przeniosły, trafił w niego, choć chciał zmieścić piłkę w bliższym rogu. Podobnie było w przypadku Łęckiego (77 min). Wreszcie, po zagraniu Dudzica z lewej strony, zamykający akcję Klimczyński, trafił w krótki róg.

Goście szukali szczęścia w kontrach i mogli zdobyć jeszcze kilka goli. Najlepsze mieli Adam Przeniosło, który przegrał ze Szczepańczykiem (89 min), a w doliczonym czasie piłkę meczową miał Wach, który także przegrał z młodym golkiperem Niwy, który – swoimi świetnymi interwencjami – zrehabilitował się za drugą bramkę, kiedy piłka wtoczyła mu się pod pachą do siatki, a strzał był oddany z dalekiej odległości.

_ - Musimy sobie pewne rzeczy wyjaśnić. Zupełnie nie rozumiem dlaczego chłopcy na boisku nie realizują tego, co zakładamy sobie w szatni _– powiedział Andrzej Tomala, trener Niwy.

Niwa Nowa Wieś – Nowa Proszowianka 2:2 (1:2)
0:1 Bienias 13, 0:2 Bienias 15, 1:2 Swarzyński 45+1, 2:2 Klimczyński 81.

Sędziował: Tomasz Kubik (Bochnia). Żółte kartki: Merta, Góral – Króczyński. Czerwona kartka: Czarnecki (21). Widzów: 100.

Niwa: Szczepańczyk – Stawowczyk, Góral, Makowski, Brańka – Zwaryczuk (65 Łęcki), Michałek (67 Luranc), Merta (46 Klimczyński), Piskorek – Swarzyński, Dudzic.

Proszowianka: Czarnecki – T. Przeniosło, Głąbicki, Bienias, Jelonkiewicz (10 Bździuła) – Krówczyński, Wtorek, Kołakowski, Wach – A. Przeniosło, M. Przeniosło (70 Dębski).

Inne mecze:

Karpaty Siepraw – Wiślanie Jaśkowice 1:6, Świt Krzeszowice – Cracovia II 0:4, Górnik Libiąż – Spójnia Osiek Zimnodół 2:1, Jutrzenka Giebułtów – Jałowiec Stryszawa 2:2, Halniak Maków Podhalański – Kalwarianka 1:0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto