Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowa Wieś: Niwa zagrała dla Trzebini, urywając punkty liderującej w IV lidze Jutrzence Giebułtów

Jerzy Zaborski
Piłkarze Niwy Nowa Wieś (biało-niebieskie stroje) urwali punkty liderującej w grupie zachodniej IV ligi piłkarskiej Jutrzence Giebułtów, remisując 1:1.
Piłkarze Niwy Nowa Wieś (biało-niebieskie stroje) urwali punkty liderującej w grupie zachodniej IV ligi piłkarskiej Jutrzence Giebułtów, remisując 1:1. Fot. Jerzy Zaborski
W jedynym meczu grupy zachodniej IV ligi piłkarskiej, rozegranym w Nowej Wsi, miejscowa Niwa zremisowała z liderującą Jutrzenką Giebułtów. O tym, czy na szczycie tabeli dojdzie do zmiany lidera, kibice muszą poczekać do środy, kiedy zostaną rozegrane zaległe spotkania weekendowej kolejki, storpedowane przez ulewne deszcze.

Lider przyjechał do Nowej Wsi bez bramkarzy, więc między słupkami z konieczności stanął Łukasz Kowalczyk. Szybko musiał wyjąć piłkę z siatki, bo lewą stroną urwał się Dudzic, zagrał wzdłuż bramki, więc Adamusowi pozostało dopełnienie formalności.

Jednak odpowiedź gości była natychmiastowa. Na lewej stronie Papież przepchnął Górala, w polu karnym piłkę przebił Tabak, a Wojdała z 14 m uderzył przy słupku, że Kuźma nie miał szans na skuteczną interwencję.

Po zmianie stron więcej okazji brakowych mieli przyjezdni. Najlepszą zmarnował Targosz, który z 10 m uderzył nad poprzeczką, nie potrafiąc zakończyć akcji Papieża i przegrania piłki przez Wojdałę (73 min). Jednak Wojdała także się nie popisał. Jego strzał z 12 m obronił Kuźma, parując piłkę na korner (75 min).

Jednak i miejscowi mieli swoje okazje, zwłaszcza w końcówce spotkania. Swarzyński zagrał na lewą stronę Adamusowi, który wpadł w pole karne, ale jego strzał w bliższe „okienko” zatrzymał się na zewnętrznej stronie siatki.

W 81 min Dudzic uruchomił Mertę, który na 17 m miał przed sobą tylko bramkarza. Aż prosiło się, aby podciągnąć kilka metrów i zdecydować się na strzał. Jednak młodego gracza zjadła trema, bo zdecydował się odegrać piłkę koledze, a – że zrobił to nieudolnie – szansa na zdobycie zwycięskiego gola przepadła.

- Zdecydowanie za mało strzelaliśmy, wiedząc, że lider miał bramkarza z tzw. łapanki _– powiedział Andrzej Tomala, trener Niwy. - Remis jest sprawiedliwym wynikiem, ale czujemy po nim niedosyt._

- Myślę, że z przebiegu gry zasłużyliśmy na zwycięstwo, bo stworzyliśmy więcej okazji bramkowych – ocenił Jan Cyniewski, trener Jutrzenki. - _W pierwszej połowie mocno dokuczali nam boczni pomocnicy Niwy. Jednak w przerwie dokonałem korekt w składzie, przesuwając Tomka Targosza na prawą stronę, neutralizując ich poczynania. Straciliśmy dwa punkty, bo nie strzelamy bramek. Wiosną nasza skuteczność pozostawia wiele do życzenia, co _potwierdził mecz w Nowej Wsi.

Niwa Nowa Wieś – Jutrzenka Giebułtów 1:1 (1:1)
1:0 Adamus 21, 1:1 Wojdała 22.
Sędziował: Roman Baran (Nowy Targ). Żółta kartka: Śliwa. Czerwona kartka: Papież (90, kopnięcie przeciwnika bez piłki). Widzów: 100.

Niwa: Kuźma – Stawowczyk (67 Chwierut), Śleziak, Góral, Śliwa – Pająk (80 Kajor), Malarz, Swarzyński, Nowicki – Adamus (84 Merta), Dudzic.

Jutrzenka: Kowalczyk – Kupiec, Michalec, Powroźnik, Szaroń – Wtorek (76 Krzywda), Tabak, Targosz, Papież – Wojdała, Domagalski (61 Popek).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto