W Niwie nie zanosi się na duże ruchy kadrowe. Odszedł obrońca Szymon Grzywa. Działacze zagrali z nim w otwarte karty. Wobec niższego budżetu nie będą w stanie spełnić jego wymagań finansowych. - Zrobi nam się luka na bocznej obronie, ale zawsze mogę tam ustawić Sebastiana Kajora_– tłumaczy Andrzej Tomala, trener Niwy. - _Być może do naszego bloku defensywnego wróci doświadczony Mateusz Śleziak. Ponoć ma zjechać z Holandii. Jeśli nie zagra od początku wiosny, to może dołączy do drużyny już w trakcie rozgrywek.
W Nowej Wsi głośno jest o powrocie z Irlandii Tomasza Dubiela, który był motorem napędowym Niwy. Razem z Mariuszem Piskorkiem, w czasach jest występów w V lidze krakowsko-wadowickiej, tworzyli atak, przed którym drżało wielu bramkarzy. Jak wieść gminna niesie, popularny „Bajcar” ma zamiar bronić barw Brzeziny Osiek, występującej w oświęcimskiej „okręgówce”.
- Znam temat tylko z opowiadań, więc nie chciałbym w nim zabierać głosu – ucina trener Tomala.
Do występów w Niwie przymierza się były napastnik Beskidu Andrychów Michał Adamus. Do seniorskiej kadry zostanie włączony wychowanek Paweł Brańka. Trener Tomala wiosną zawsze stara się ogrywać zawodników, dla których runda rewanżowa jest ostatnią w juniorach.
Niwa plasuje się w połowie tabeli, ale traci tylko pięć punktów do czwartych Wiślan Jaśkowice. - Wiosna w naszym wykonaniu zawsze była lepsza, więc liczę na podtrzymanie dobrych tradycji – żyje nadzieją trener Tomala. - Jesień nie była dla nas specjalnie tragiczna. Za dużo jednak zanotowaliśmy remisów. Do dzisiaj nie możemy przeboleć straty dwóch punktów w Trzebini i Kleczy, kiedy rywale w ostatniej akcji ratowali punkt.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?