Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy prezes Janiny Libiąż szuka kolejnych sponsorów oraz oszczędności

Jerzy Zaborski
W nowym sezonie w Janinie Libiąż liczą na młodych i głodnych sukcesów zawodników.
W nowym sezonie w Janinie Libiąż liczą na młodych i głodnych sukcesów zawodników. Fot. Jerzy Zaborski
W Janinie Libiąż ciągle czekają na ostateczne decyzje w sprawie przynależności w nowych rozgrywkach, ale bez względu na wszystko działacze rozwiązują najpilniejsze sprawy. Po nadzwyczajnym walnym zebraniu członków klubu prezesem został Paweł Palczewski, który po wyjeździe Michała Pasierba przejął obowiązki zarządzania klubem.

- W Libiążu stołek prezesa jest wyjątkowo gorący – rozpoczyna Paweł Palczewski. Przed rokiem klubem kierował Paweł Salawa, a po jego rezygnacji, w zimie ster nad klubem przejął Michał Pasierb. Mam nadzieję, że poprowadzę klub dłużej niż moi poprzednicy.
Nowego prezesa czeka trudne zadanie. W Libiążu ciągle liczą na to, że Janina pozostanie jednak w gronie trzecioligowców. Pod tym kątem do pracy przymierzany jest trener Krzysztof Bukalski. – Szkoleniowiec zgodził się na pracę w Libiążu, nawet, jeśli Janinie przyjdzie jesienią walczyć w gronie czwartoligowców. Wszystko zależy jednak od klubowych finansów – podkreśla sternik klubu. – Do końca lipca mamy umowę sponsorką ze strategicznym sponsorem, firmą Tauron. Na walnym zgromadzeniu burmistrz Libiąża Jacek Latko zapewnił zebranych, że jest po rozmowach z prezesem strategicznego sponsora, który obiecał przedłużenie umowy na zbliżonym poziomie do obecnego. Daty podpisania umowy nie została podana, ale skoro burmistrz, w przeszłości także prezes Janiny powiedział to publicznie, jesteśmy trochę spokojniejsi. Jednak przede mną stoi zadanie przyciągnięcia do klubu nowych sponsorów oraz racjonalizacja kosztów.
Prezes podkreśla, że w Janinie nadchodzi czas zmian. – Będziemy stawiać na młodych, głodnych sukcesów zawodników – zdradza prezes Palczewski. – Trener Bukalski w miniony weekend zrobił sobie objazd po czwartoligowych boiskach. Zawitał nie tylko do Nowej Wsi, ale też był na Borku Kraków. Ma też swoje pomysły na budowę zespołu. Liczmy, że osoba szkoleniowca będzie dla piłkarzy magnesem przyciągającym ich do Libiąża.
Póki co, prezes nie chce otwarcie mówić, z kim w Janinie zechcą się pożegnać, a piłkarze mają wrócić do treningu 15 lipca. – Miesiąc na przygotowania nowe nowego sezonu, bez względu na szczebel rozgrywek, powinien wystarczyć _– podkreśla sternik. – _Powiem tak, do końca tygodnia będę prowadził rozmowy z zawodnikami odnośnie ich planów na przyszłość. __Wszystkim zostaną zaproponowane nowe warunki umowy, choć na dzisiaj nie wiemy, w której lidze będziemy występować. Na pewno będą one niższe od tych z poprzedniego sezonu. Zobaczymy, ilu zawodników je zaakceptuje. Mówiłem, że stawiamy na młodych, ale jeśli trafi się zawodnik na miarę lidera zespołu, nikt nie będzie mu zaglądał w metrykę. Kadrę musimy mieć na tyle silną, żeby od jesieni walczyć o powrót do III ligi albo – jeśli los pozwoli – spokojnie utrzymanie, bez oglądania się na to, co dzieje się na wyższych szczeblach.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto