Oddziały wewnętrzne w oświęcimskim szpitalu przeznaczone dla pacjentów covidowych. Pozostali będą kierowani do szpitala w Chrzanowie

Oświęcimski szpital tylko dla pacjentów z koronawirusem

Wstrzymanie przyjęć nowych pacjentów w oświęcimskim szpitalu to pochodna wcześniejszego spotkania w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim z dyrektorami szpitali w Oświęcimiu i Chrzanowie. Ustalono, iż w szpitalu w Oświęcimiu liczba łóżek dla pacjentów z COVID-19 wyniesie 75, a dla pacjentów z podejrzeniem zakażenia będzie przygotowanych 10 izolatek. Co istotne, w oświęcimskim szpitalu znacząco zwiększy się liczba stanowisk intensywnej terapii covidowej. Dotychczas było ich 6, a niebawem będzie 20.

Z kolei placówka w Chrzanowie przeznaczy dla pacjentów z COVID-19 80 łóżek, 2 stanowiska intensywnej terapii i 7 łóżek dla pacjentów z podejrzeniem zakażenia.

- W związku z decyzją o konieczności przystosowania oddziałów wewnętrznych w Szpitalu Powiatowym w Oświęcimiu dla pacjentów covidowych, nowi pacjenci, którzy mieli trafić na internę, będą kierowani do placówki w Chrzanowie

– informuje Edward Piechulek, dyrektor szpitala w Oświęcimiu.

Jak podkreśla, bez przeszkód pracują pozostałe oddziały i poradnie specjalistyczne. Na szczęście lecznicy, przynajmniej na razie, nie grozi redukcja personelu.

Jako wiodąca w regionie placówka w walce z koronawirusem, nie została zobligowana przez Małopolski Urząd Wojewódzki do oddelegowania przez szpitale w Małopolsce, 10 proc. personelu medycznego do opieki nad pacjentami w mających powstać szpitalach tymczasowych. Szpital w Oświęcimiu pracuje zatem bez konieczności uszczuplenia swojej i tak już mocno przepracowanej kadry medycznej.

Chrzanowski szpital "nie jest z gumy" czy przyjmie wszystkich?

Miejsca na oddziale wewnętrznym w chrzanowskim szpitalu na pewno nie wystarczy dla wszystkich. Przed pandemią dysponował on 55 łózkami, jednak teraz został podzielony na pół. Na części covidowej leżą zakażeni pacjenci. Jest tam także strefa dla osób z podejrzeniem zakażenia, które czekają na wynik testu. W przypadku wyniku negatywnego przenoszone są na do drugiej części oddziału wewnętrznego.

Koronawirus dają się we znaki także pracownikom szpitala. W ubiegłym tygodniu 127 osób z 1200 zatrudnionych przebywało na zwolnieniu L4. - Jest ciężko, ale walczymy. Na razie nie musieliśmy z powodu braku personelu zamykać oddziałów - podkreśla Artur Baranowski, dyrektor Szpitala Powiatowego w Chrzanowie.

FLESZ - Czym jest długi COVID-19?