Obie ekipy, podobnie jak Energa Stoczniowiec Gdańsk i Akuna Naprzód Janów, znalazły się w przedziale miejsc V-VIII. Na tym etapie gra się tylko mecz i rewanż. Drużyna, która w dwumeczu okaże się lepsza zagra ostatecznie o piąte miejsce. Przegrany powalczy o siódmą pozycję.
Wyniki dotychczasowych gier między Aksam Unią i JKH Jastrzębie, przemawiają za zespołem prowadzonym przez Wojciecha Matczaka.
Jeszcze przed inauguracją sezonu biało-niebiescy przegrali na własnym lodzie z JKH w ramach rozgrywek Pucharu Polski 1:5. Później przyszły dwie porażki w lidze (3:6 w Oświęcimiu i 2:5 w Jastrzębiu). W tych pojedynkach oświęcimską drużynę prowadził jeszcze Josef Dobosz.
O wskazanie faworyta dzisiejszej potyczki w Jastrzębiu wyjątkowo trudno.
- Nie sądzę, abyśmy mieli problemy z motywacją - twierdzi Ales Flasar, trener Aksam Unii.
- Do końca sezonu pozostały już tylko cztery mecze i chcemy w dobrych humorach zamknąć rozgrywki. Aby tak się stało, trzeba wygrywać nie tylko na własnym lodzie. Liczę, że uda nam się przywieźć z Jastrzębia korzystny wynik i przed rewanżem u siebie będziemy w dobrej sytuacji. O porażce z Tychami już zapomnieliśmy. Teraz skupiamy się wyłącznie na konfrontacji z Jastrzębiem - dodaje Ales Flasar.
Szkoleniowiec Aksam Unii doskonale zdaje sobie sprawę, gdzie tkwi największe zagrożenie. To bezsprzecznie Czesi grający w tym sezonie w Jastrzębiu. "Trójka" - Jiri Zdenek, Petr Lipina i Pavel Zdrahal - zdobyła już 176 punktów do klasyfikacji kanadyjskiej!
Największym problemem jastrzębian może okazać się "psychiczny dołek" w jakim drużyna znalazła się po przegranych ćwierćfinałach z Wojasem Podhale. JKH było dosłownie o włos od sensacyjnego wyeliminowanie górali. Jastrzębie jeszcze w trzeciej tercji ostatniego meczu prowadziło z Podhalem 3:1. Dopiero w samej końcówce nowotarżanie zdołali "przepchać" wynik na swoją korzyść (5:3). Takie porażki muszą boleć…
Spotkanie w Jastrzębiu poprowadzi Przemysław Kępa z Nowego Targu, a na liniach pomagać mu będzie Wojciech Kolusz i Robert Długi. Z kolei na niedzielny mecz rewanżowy w Oświęcimiu PZHL wyznaczył Grzegorza Dzięciołowskiego z Bydgoszczy, który będzie "gwizdał na środku". Grzegorz Klich oraz Marek Wieruszewski to arbitrzy liniowi delegowani na ten pojedynek. Oświęcimski rewanż zaplanowano na niedzielę (początek o godz. 17).
Jedenastka jesieni Fortuna 1 Ligi