W czwartek kilka minut po 16 uwagę sprzedawczyni z cukierni zwrócił mężczyzna kręcący się przed sklepem. - Chodził tam i z powrotem i rozmawiał przez komórkę. W którymś momencie zajęłam się układaniem kartonów w rogu sklepu. Wtedy ktoś mnie popchnął - wspomina pani Małgorzata, ekspedientka. To był właśnie ten nerwowo zachowujący się mężczyzna. Prawdopodobnie wyczekiwał na najlepszy moment.
Młoda kobieta upadła na regały, a złoczyńca wszedł za ladę i dopadł do kasy. Przekręcił klucz i wyjął 440 złotych. Ekspedientka szybko się podniosła i zaraz schyliła pod ladę - tam trzymała gaz łzawiący. Doszło do szamotaniny, ale bandyta uciekł.
Dopiero z pomocą przypadkowego przechodnia, Andrzeja, Małgorzacie udało się zatrzymać złodzieja, który się schronił w sąsiadującym z cukiernią bloku. Jak się okazało, ekspedientka była trzecią ofiarą Mariusza J. Wcześniej napadł na sprzedawczynie w sklepach przy ul. Orłowskiego i Dąbrowskiego w Oświęcimiu. Z każdego skradł po kilkaset złotych. - 37-letni Mariusz J. został aresztowany na trzy miesiące - informuje Małgorzata Jurecka, rzeczniczka prasowa oświęcimskiej policji. - Grozi mu do 12 lat więzienia - dodaje policjantka.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?