Oświęcim: Cztery medale pływaków Unii w letnich mistrzostwach Polski w Olsztynie na długim basenie

Zgodnie z oczekiwaniami, medal zdobyła sztafeta zmienna kobiet. Na najniższym stopniu podium stanęły: Katarzyna Górniak, Urszula Michalczyk, Joanna Szczepanik i Joanna Janiczek, uzyskując czas 4.19.64. Wygrał Śląsk Wrocław przed Juvenią Wrocław. - Gdyby Asia Szczepanik popłynęła o 2 s lepiej, moglibyśmy się pokusić o srebrny krążek – podkreśla Marek Dorywalski, prezes UKP Unia. - Jednak wciąż dochodzi do siebie po długim leczeniu kontuzji, podobnie Kasia Górniak, dlatego cieszymy się tym, co mamy.

Blisko indywidualnego medalu była Joanna Janiczek, na 50 m stylem motylkowym. - Mieliśmy świadomość, że o pierwsze dwa miejsca powalczą Anna Dowgiert z Olą Urbańczyk, ale do wzięcia był brąz – podkreśla Dorywalski. - Inne zawodniczki, poza wspomnianą dwójką, szły równo, ale Janiczek popełniła błąd na ścianie, dlatego była siódma. Takie są jednak uroki sprintu.

Dzielnie spisali się chłopcy w sztafetach kraulowych. 4x100m zajęła 10. lokatę (Wojciech Wojdak, Jakub Pieśniak, Marcin Malczyk, Łukasz Goleniec, a z kolei 4x200 m była na 5. pozycji ( Wojciech Wojdak, Mateusz Czarnota, Łukasz Goleniec, Jakub Peśniak). - Tworzyli je głównie chłopcy z klas drugich liceum, więc w seniorach zapłacili frycowe, ale powinni zebrać medale w lipcowej Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w Drzonkowie – tłumaczy Marek Dorywalski. - Czarnota tylko jest seniorem, a miejsce maturzysty Mateusza Malczyka zajmie Filip Krogulski – tłumaczy trener Dorywalski.

Wojdak wybrał jednak młodzieżowe igrzyska w Chinach, na seniorskie imprezy ma jeszcze czas...

18-letni kraulista Wojciech Wojdak był najwybitniejszą postacią Unii Oświęcim w Olsztynie. Wrócił z mistrzostw Polski seniorów z trzema medalami, we wszystkich kolorach.

Okazał się bezkonkurencyjny na 1500 m (15.09.97), deklasując tercet szczecińskich zawodników Pawła Furtka, Mateusza Sawrymowicza (trenuje w USA) i Filipa Zaborowskiego. - To jest wynik na miarę kwalifikacji olimpijskiej, który będzie musiał powtórzyć za dwa lata – podkreśla Marek Dorywalski.

Z kolei na 400 m (3.51.20) cieszył się ze srebrnego medalu, przegrywając tylko z Zaborowskim. Na zakończenie mistrzostw zdobył brązowy „krążek” na 800 m (7.58.45), ustanawiając nową „życiówkę”. Przegrał z Zaborowskim i Furtkiem.

Cieszył się nie tylko z medali, ale z wypełnienia minimów na imprezy międzynarodowe. We wszystkich wyścigach wykonał normy zarówno na mistrzostwa Europy juniorów w holenderskim Dordrechcie, zaplanowane na początek lipca, jak i seniorskie miesiąc później w Berlinie.

Najbardziej spektakularny wynik dało mu mistrzostwo Polski na 1500 m. Wojdak - jako trzeci w historii - złamał granicę 15 min i 10 sek. Wcześniej dokonali tego tylko Mateusz Sawrymowicz i Przemysław Stańczyk. - _Nie spodziewałem się aż tak medalowego żniwa, choć czułem, że przed mistrzostwami z każdym kolejnym startem moja forma systematycznie rośnie. Trener zawsze powtarzał mi, że jestem chyba bombą z opóźnionym zapłonem. Miał rację _– mówi z uśmiechem zawodnik.

Wojdak zrezygnował jednak z seniorskich ME kosztem występu w młodzieżowych igrzyskach olimpijskich w chińskiej Nankinie. Terminy obu imprez się pokrywają.

Do Chin pojedzie tylko dwóch pływaków. - Miałem silną konkurencję wśród żabkarzy, ale już przed mistrzostwami w Olsztynie moje życiówki na dystansach olimpijskich, czyli 400 i 1500 m były trzecie na świecie wśród juniorów – zwraca uwagę pływak Unii. - Nowe są jeszcze lepsze, bo na najdłuższym kraulu poprawiłem się o 13 s. Trener mi powtarza, że w Chinach będę walczył o medale, a w seniorach biłbym się o najwyżej o finał.

- Wynik Wojdaka na 1500 m jest obecnie najlepszy wśród juniorów w Europie i drugi na świecie – podkreśla Marek Dorywalski. - Lepszy od Wojtka jest tylko Australijczyk. Będziemy za niego trzymać kciuki podczas występów w młodzieżowych igrzyskach w Chinach.