Oświęcim. Jeśli nie możesz przyjechać do Gruzji, Gruzja przyjedzie do Ciebie – zachęca piekarnia „Gruziński Chleb” [ZDJĘCIA]

Kliknij w przycisk „zobacz galerię” i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

Właścicielem najmłodszej, oświęcimskiej piekarni „Gruziński Chleb”, jak i pozostałych w Krakowie oraz Skawinie, a wkrótce również w Sosnowcu – jest Aleksi Gagua, ze szlachetnego rodu gruzińskiego Gagua. Zgłębiała tajniki gruzińskich przysmaków przez ponad sto lat, przekazując przepisy pradziadków, kolejnym pokoleniom. To już siódme pokolenie, które chroniąc rodzinne bogactwo kulinarne, postanowiło podzielić się nim z Polakami.

Aleksi Gagua przyjechał do Polski końcem 2020 roku. Dotąd otworzył trzy, a właściwie cztery piekarnie w trzech miejscach: na Starym i Nowym Kleparzu w Krakowie, w Skawinie i Oświęcimiu. Wkrótce otwarcie w Sosnowcu. 

- Na etapie założenia idei o sieci piekarń „Gruziński Chleb”, mieliśmy na celu połączyć miłość do pieczenia chleba dwóch najbardziej gościnnych Narodowości: Polaków i Gruzinów, zachowując starożytne przepisy i tradycje tego procesu we współczesnym świecie

– wyjaśnia Aleksi Gagua, właściciel ok. 70 piekarni na Ukrainie i póki co kilku w Polsce.

Piekarnia „Gruziński Chleb” ma w swoim asortymencie ponad 30 oryginalnych potraw, nie tylko wypieków z pieca, takich jak chaczapuri (nazywane gruzińską pizzą) placki z mięsem, serem, serem i pieczarkami, serem i szpinakiem a nawet ze ziemniakami oraz słodkimi nadzieniami. Ma również tradycyjne gruzińskie ciasteczka i słodycze, gruzińskie pierogi (chinkali), sosy, sery i przyprawy.

- Oczywiście wypieki są z najwyższej jakości polskich produktów, ale przypisy i przyprawy gruzińskie. Mamy też specjalny piec o nazwie tone

– mówi Aleksi Gagua. - W kuchni wszystkie potrawy przygotowują tylko Gruzini, zawodowi szefowie kuchni gruzińskiej i kultywujący niezmienne od wieków tradycje. Ale poza kucharzami jest olbrzymi zakres prac, do wykonywania których trzeba i trzeba koniecznie jest zatrudnianie Polaków – dodaje.

- Szczerze mówiąc cały asortyment wypieków, ale chyba najbardziej gruziński chleb czyli lawasz – mówi Aleksi Gagua. - Najlepsze dopiero przed nami, bo chcemy przybliżyć mieszkańcom Polski tradycyjne dania gruzińskie – dodaje.

Oświęcimianie już posmakowali gruzińskich specjałów. Niektórzy wręcz się w nich zakochali.

- Osobiście jadąc do danego kraju, uwielbiam próbować lokalnych przysmaków i pobudzać swoje kubki smakowe. Bo nowy smak w ustach to zawsze zaproszenie do nieznanej kultury

– mówi Małgorzata Musielak. - To niezwykła i naprawdę smaczna piekarnia. Mnie chyba najbardziej przypadł do gustu rogal na słodko jabłko z cynamonem albo czekolada z wiśnią oraz chleb – dodaje.

Tu zawsze znajdziecie świeże wypieki, a jeśli czegoś braknie, mistrzowie wyczarują przysmak w kilka minut.

FLESZ - Polska testuje paszporty covidowe