- Ostatni remont był tu w 1989 roku - mówi Ewa Gryniak. - Zrobili wtedy nową elewację, na górze mieszkały rodziny, miejsce to tętniło życiem. Teraz żal patrzeć - dodaje kobieta.
W kamienicy od kilku lat nikt nie mieszka. Na parterze budynku są trzy sklepy. - Zimą stałem pod balkonem, a niedaleko mnie pracownik. Między nami spadł ogromny kawał balkonu - mówi Kolasa. - Każdego dnia słyszymy jak spadają odłamki. Nie wiem czy władze czekają, aż ktoś tu zginie, ale wtedy będzie za późno. Z tym trzeba coś zrobić już teraz - tłumaczy.
Urząd gminy, który jest właścicielem nieruchomości wystawił budynek na sprzedaż już kilka lat temu. Na początku za działkę i zabytek o powierzchni kilkuset metrów kwadratowych chciał blisko dwa i pół miliona złotych, teraz opuścił cenę do 1,8 mln zł. W czerwcu odbył się ostatni, czwarty przetarg. Nikt nie był zainteresowany kupnem ruiny.
- Nas nie stać na to, aby wyremontować ten budynek, dlatego chcemy go sprzedać - mówi Krzysztof Olejak, zastępca burmistrza w Kętach. - Aby doprowadzić kamienicę "do porządku" potrzeba kilku milionów, których nie mamy w budżecie - dodaje i tłumaczy, że cena jaką urząd wystawił za nieruchomość jest tak wysoka, ponieważ kamienica znajduje się w ścisłym centrum miasta, tuż przy samym Rynku głównym.
Póki co kamienica znajduje się w posiadaniu urzędu i to on powinien zadbać o to, aby spadające odłamki nie sypały się na głowę przechodniów. - Jeszcze dziś wydam dyspozycję i na pewno zabezpieczymy to miejsce - zapewnia Olejak. - W przyszłym tygodniu zostaną wykonane wszelkie niezbędne prace - deklaruje.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?