Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświęcim: MOSiR Unia chce się utrzymać w piłkarskiej małopolskiej lidze juniorów starszych

Jerzy Zaborski
Jesienią Unia Oświęcim pokonała w małopolskiej lidze juniorów starszych Strażaka Mokrzyska 3:0. Trener Rafał Przybyła ma nadzieję, że często będzie świadkiem takich obrazków, że piłka wpada do siatki przeciwników.
Jesienią Unia Oświęcim pokonała w małopolskiej lidze juniorów starszych Strażaka Mokrzyska 3:0. Trener Rafał Przybyła ma nadzieję, że często będzie świadkiem takich obrazków, że piłka wpada do siatki przeciwników. Fot. Jerzy Zaborski
W najbliższy weekend startują rozgrywki w wojewódzkiej lidze juniorów starszych. Unia Oświęcim po rundzie jesiennej plasuje się na 9. miejscu, czyli ostatnim gwarantującym utrzymanie. W pierwszym meczu podopieczni Rafała Przybyły zagrają w Niepołomicach przeciwko Puszczy, plasującej się na 3. pozycji.

Oświęcimianie mają tylko cztery punkty przewagi nad otwierającym strefę spadkową Strażakiem Mokrzyska i pięć nad kolejnymi ekipami Bochnią i Glinikiem Gorlice. Zatem wystarczy przegrać dwa - trzy mecze, aby znaleźć się „pod kreską”. - A początek wiosny mamy ciężki, bo przyjdzie nam się mierzyć z czołowymi zespołami – zwraca uwagę Rafał Przybyła. - W pierwszej rundzie tez długo byliśmy na dnie tabeli, a regularnie zaczęliśmy punktować z sąsiadami w tabeli. Coś się ruszyło od wygranej w siódmej kolejce na własnym boisku z Bochnią 3:2. Wiosną będzie to jednak trudniejsze zadanie, bo mecze z równymi sobie będziemy rozgrywać w maju, czyli w okresie matur. Wtedy chłopcy mogą mieć głowy zaprzątnięte nimi, a nie futbolem. Będę im przypominał, że w sezonie, gdy Unia była wicemistrzem Małopolski, właśnie w okresie matur wygrywała z silnymi krakowskimi ekipami, rozładowując na boisku stres związany ze szkołą. Oby w tym roku było podobnie, choć cele mamy inne. Oby tylko do meczów z sąsiadami nie „zakopać” się zbytnio w strefie spadkowej, bo zawsze nawet __sędziowie łatwiej mylą się na niekorzyść słabszych ekip.

W pierwszym meczu Unia przegrała z Puszczą 0:5. - To jest zespół mający potężnie zbudowanych fizycznie zawodników – podkreśla trener Przybyła. - Może nie strzela dużo goli, ale też ich nie traci. Czeka nas zatem trudne zadanie. Poza tym, mamy w zespole kilka kontuzji, więc w niedzielę kadrowo nie będzie za bogato.

W zespole doszło do drobnych korekt kadrowych. Nie ma już libiąskiego bramkarza Korneliusza Łowca. Jego miejsce zajął Szymon Stachura z Włosienicy. W razie nagłej potrzeby szkoleniowiec będzie się posiłkował bramkarzem z juniorów młodszych.

Jest też Szczepan Stybak z Karola Wadowice, potrafiący zagrać zarówno na boku pomocy, jak i w obronie. Ci zawodnicy uznali, że warto występować w lidze wojewódzkiej, będącej przedsionkiem do dorosłego futbolu.

Drugi przedstawiciel zachodniej Małopolski, Halniak Targanice, zamyka stawkę, nie mając ani jednego punktu. Jego los jest przesądzony, ale młodzież spod Andrychowa zamierza rundę wiosenną przeznaczyć na naukę i postarać się o jakąś niespodziankę. Jesienią zapłaciła już frycowe. Dla beniaminków druga runda zawsze jest lepsza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto