Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświęcim. Nikt nie zasłużył na porażkę, Soła nie wyleczyła się z kompleksu Garbarni Kraków [WIDEO]

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Krzysztof Hałgas (Soła Oświęcim, przy piłce) stara się minąć obrońcę Garbarni Kraków Norberta Piszczka.
Krzysztof Hałgas (Soła Oświęcim, przy piłce) stara się minąć obrońcę Garbarni Kraków Norberta Piszczka. Fot. Jerzy Zaborski
W szlagierze kolejki III ligi, grupy małopolsko-świętokrzyskiej, rozegranym w Oświęcimiu, miejscowa Soła podzieliła się punktami z Garbarnią Kraków (2:2). Oświęcimianie zbliżyli się do lidera na trzy punkty, bo KP KSZO przegrał na wyjeździe z Wolanią Wola Rzędzińska 1:3.

Autor: Jerzy Zaborski, Gazeta Krakowska

Oświęcimianie rozpoczęli od mocnego uderzenia, chcąc jak najszybciej trafić rywala i zacząć pozbywać się kompleksu „Brązowych”. Do realizacji planu zabrakło im jednak precyzji. Już w pierwszej akcji, po dograniu z boku przez Mateusza**Glenia, z bliska fatalnie spudłował Krzysztof Hałgas.** Chwilę później, z prawej strony w pole karne wpadł Jakub Snadny, lecz uderzył minimalnie obok przeciwnego słupka (4 min).

Goście, starając się wykorzystać fatalne warunki pogodowe, czyli ciągle padający deszcz, dużo strzelali. Po uderzeniu Krzysztofa Kalemby, Marcin Koper odbił piłkę do góry, ale był faulowany przez starającego się dokończyć akcję Marcina Siedlarza. Potem, po uderzeniu Patryka Serafina, oświęcimski golkiper z trudem wybił piłkę na korner (15 min). Jeszcze prawą stroną urwał się Marcin Siedlarz, ale jego strzał był minimalnie niecelny (20 min).

Gospodarze otrząsnęli się z falowych ataków gości i zaczęli grać śmielej. Prawą stroną urwał się Snadny, który podciągnął niemal do linii końcowej boiska, zagrał na 8 metr, a Paweł Cygnar dopełnił formalności.

Po zmianie stron to goście opanowali sytuację na boisku. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Po precyzyjnym strzale z wolnego, z 25 metrów, w wykonaniu Kalemby, mecz zaczął się od nowa.
Z kolei Marcin Cygnarowicz, po wejściu na boisku, w pierwszym rajdzie urwał się lewą stroną i tak dograł piłkę wzdłuż linii pola bramkowego, że Marcin Siedlarz nie mógł spudłować.

Chwilę później dwa razy w głównej roli wystąpił Snadny. Najpierw minimalnie przestrzelił, a potem został sprowadzony do parteru. Gospodarze domagali się karnego. Gwizdek sędziego jednak milczał.
Po chwili piłkę meczową miał Jakub Wcisło. Z prawej strony sam pobiegł na spotkanie z Koprem, lecz chybił (70 min).

Wśród gospodarzy też swoje wielkie chwile miał zmiennik. Konrad Kochan urwał się prawą stroną, a po jego dośrodkowaniu czający się na bliższym słupku Cygnar, strzałem głową uratował miejscowym punkt.
_
- Po klęsce w Bodzentynie tym razem interesowało nas tylko zwycięstwo. Gdybyśmy w pierwszych minutach zdobyli dwa gole, to spotkanie potoczyłoby się inaczej. Na temat pracy sędziego i spornych sytuacji będą mógł zająć stanowisko po obejrzeniu zapisu filmowego z meczu _– ocenił Sebastian Stemplewski, trener Soły.

- Przyjechaliśmy do Oświęcimia po zwycięstwo, ale i punktem nie gardzimy, bo został wywalczony na ciężkim terenie, po bardzo dobrym spotkaniu, które rzadko ogląda się na tym poziomie. Gdyby któryś z zespołów przegrał, byłaby to wielka niesprawiedliwość. Z drugiej strony każdy zasłużył na zwycięstwo – powiedział Mirosław Hajdo, trener Garbarni.

Soła Oświęcim – Garbarnia Kraków 2:2 (1:0)
1:0 Cygnar 34, 1:1 Kalemba 53, 1:2 Siedlarz 61, 2:2 Cygnar 73.
Sędziował: Mariusz Kuś (Tarnów). Żółte kartki: Gleń, Szewczyk, Dynarek – Borovicanin, Kalemba, Kosturbała. Widzów: 12
0.

Soła: Koper – Stanek, Wowra, Wadas, Ząbek – Gleń (63 Kochan), Szewczyk (85 Stemplewski), Dynarek, Hałgas (87 Knapik) – Cygnar, Snadny (76 Skiernik).

Garbarnia: Drzewiecki – Liput (60 Cygnarowicz), Masiuda, Siedlarz (84 Górecki), Borovicanin – Grzesiak, Kalemba, Serafin (79 Ferens), Piszczek – Wcisło, Kosturbała (75 Pietras).


Beskid w kolorach żółto-czerwonych

Gospodarze zaczęli ostrożnie. Jednak przed upływem kwadransaMirosław Kalista zakończył akcję Mirosław Michty i goście cieszyli się z prowadzenia.

Na wyrównanie miejscowi czekali do drugiej połowy, kiedy Maciej Stróżak wykorzystał karnego, podyktowanego za faul na Dawidzie Gali.

Potem Stróżak przestrzelił z 3 metrów, nie potrafiąc zakończyć akcji Tomasza Moskały. W odpowiedzi goście mieli karnego, którego zmarnował Kalista. Przy tej akcji z boiska usunięty został Młynarczyk, choć gospodarze utrzymywali, że czysto trafił w piłkę, wybijając ją na korner.

Jednak po kontrze Dominika Chrzanowskiego i strzale Michty goście wzięli ostatecznie pełną pulę.

Potem, to Stróżak padł w polu karnym, ale tym razem sędzia nie zareagował.

- Mogę powiedzieć, że biednemu zawsze wiatr w oczy. Mam na myśli nie tylko rozmiary porażki, ale także kilka – moim zdaniem _– _krzywdzących nas decyzji sędziowskich – powiedział Jan Witkowski, kierownik Beskidu.

- Mecz toczył się pod naszą kontrolą. Dobrze, że w miarę szybko udało nam się strzelić gola, bo wiedzieliśmy, że rywal zagra z nami defensywnie – ocenił Piotr Dejworek, trener Łysicy.

Beskid Andrychów – Łysica Bodzentyn 1:2 (0:1)
0:1 Kalista 14, 1:1 Stróżak 64 karny, 1:2 Michta 80.
Sędziował: Rafał Pąchalski (Kraków). Żółte kartki: Kaczmarczyk, Tylek (dwie), Talaga, Karcz, Marczyński – Chrzanowski, Dulęba. Czerwone kartki: Tylek (60), A. Młynarczyk (77, atak z tyłu). Widzów: 200.

Beskid: Widawski – Kaczmarczyk, Jurczak, Tylek, A. Młynarczyk – Talaga, Karcz, Marczyński (63 Michulec), Gala (70 Kowalski) – Stróżak, Śliwa.

Łysica: Dymanowski – Płusa, Szymoniak, Kardas, Kupczyk – Mularczyk, Chrzanowski, Michta (89 Kucała), Dulęba (71 Ryba) – Kalista, Anduła.

Inne mecze:

Poprad Muszyna – Cracovia II 2:1, Wisła II Kraków – Sparta Kazimierza Wielka 4:2, Korona II Kielce – Czarni Połaniec 2:2, Podhale Nowy Targ – Spartakus Daleszyce 2:0, Unia Tarnów – Wisła Sandomierz 2:1, Hutnik Nowa Huta – Poroniec Poronin 3:1, Wolania Wola Rzędzińska - KP KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 3:1.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto