Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświęcim: Peter Mikula stracił posadę, bo Unia przegrała ważny mecz z Naprzodem Janów 1:5

Jerzy Zaborski
Peter Mikula nie jest już trenerem hokeistów Unii Oświęcim. Został zwolniony po porażce z Naprzodem 1:5.
Peter Mikula nie jest już trenerem hokeistów Unii Oświęcim. Został zwolniony po porażce z Naprzodem 1:5. Fot. Jerzy Zaborski
Nie tak wyobrażano sobie w Oświęcimiu początek sezonu w hokejowej ekstraklasie. W trzech meczach z równymi sobie rywalami oczekiwano nawet kompletu zwycięstw. Skończyło się jednym i - to w dodatku - z kadłubową Polonią (10:1). Winą za porażkę w Nowym Targu z Podhalem (1:2) oświęcimianie zrzucili na sędziego, ale po kolejnej, na własnym lodzie z Naprzodem, naszpikowanym wychowankami Unii, działacze stracili już cierpliwość. Podziękowano za pracę Peterowi Mikuli. Tymczasowo zespół poprowadzi Ireneusz Jarosz, ale trwają poszukiwania nowego szkoleniowca. Mecz z trybun oglądał Czech Josef Dobosz, który już raz pracował w Oświęcimiu. Czy to właśnie on poprowadzi Unię z kolejnym meczu?


- Na pewno przykro mi, że wygrałem w Oświęcimiu, w którym się wychowałem i spędziłem najpiękniejsze chwile zawodniczej kariery, ale takie jest życie. Dziś walczę dla Naprzodu
– powiedział po meczu Waldemar Klisiak, trener janowian. - Cieszę się, że po trzech dobrych meczach, w których nie zapunktowaliśmy, udało nam się wreszcie wygrać, w dodatku na trudnym terenie.

Oświęcimianom od początku nic się nie kleiło, o czym świadczy zmarnowana pozycja Filo już w 45 s. - Biomet był dzisiaj niekorzystny – żartował Jerzy Gabryś, kapitan Unii. - Są takie dni, kiedy już na rozjeździe nic się nie klei. Miałem przeczucie, że ten dzień nie będzie dla nas najlepszy. No i sprawdziło się. Trzeba o tym spotkaniu jak najszybciej zapomnieć.
_
- Gdybym mógł, szedłbym do domu kanałami _– słowa Filipa Komorskiego, uznanego najlepszym zawodnikiem Unii, najlepiej świadczą o wisielczej atmosferze w oświęcimskim klubie.

Tymczasem goście w 71 s zdobyli dwa gole. Najpierw z ostrego kąta po długim rogu przymierzył Michał Gryc. Z kolei Frączek wykorzystał liczebną przewagę. Miał dużo miejsca i czasu na oddanie strzału, bo żaden z obrońców nie dopadł bezpańskiego krążka.

Gospodarze odpowiedzieli równie szybko, bo 57 s po golu Frączka złapali kontakt za sprawą Szewczyka, po pięknej kombinacji Mateusza Adamusa z Michałem Kasperczykiem. Jednak spodziewanego zrywu gospodarzy nie było. Przeciwnie, w II tercji Przemysław Witek ratował miejscowych z opresji, wygrywając pojedynki z Grycem, Frączkiem i Bibrzyckim.

Oświęcimianie mogli wrócić do gry w ostatniej odsłonie. Jednak zmarnowali dwie liczebne przewagi, a manewr z wycofaniem bramkarza przyniósł im stratę czwartego gola. Na koniec Bartosz Ciura faulował Gryca, a sam poszkodowany wykorzystał karnego.

_- Pozostaje mi tylko przeprosić kibiców i sponsorów za to, co obejrzeli _– kiedy Ireneusz Jarosz, II trener oświęcimian wypowiadał te słowa, Peter Mikula tłumaczył się już przed zarządem ze słabej postawy Unii. Jak widać, jego argumenty nie trafiły do działaczy, skoro rozwiązali z nim umowę, po dżentelmeńsku, za porozumieniem stron.

Jarosz dodał: - Na nasz słaby występ złożyło się wiele czynników. Najbardziej boli słaba skuteczność w liczebnej przewadze, a przecież w hokeju nimi wygrywa się mecze.

Unia Oświęcim – Naprzód Janów 1:5 (1:2, 0:1, 0:2)
0:1 Gryc - Kosakowski 6.32, 0:2 Frączek – Bibrzycki - Majka 7.43, w przewadze; 1:2 Szewczyk – Adamus – Kasperczyk 8.40, 1:3 Bibrzycki - Kogut 31.32, 1:4 Kogut – Frączek - Mejka 59.04, 1:5 Gryc 59.53, karny.
Sędziował: Patryk Pyrskała (Katowice). Kary: 6 – 12 minut. Widzów: 500.

Unia: Witek – Bajanik, Vizvary; Filo, Tabaczek, Jaros – Gabryś, Zukal; Bepierszcz, Wojtarowicz, Piotrowicz – Kasperczyk, Ciura; Adamus, Komorski, Szewczyk – Piekarski, Lacheta, Fiedor, Malicki, Paszek.

Naprzód: M. Elżbieciak – Działo, Kurz; Sękowski, Pohl, Stachura – Mejka, Kulik, Kogut, Frączek, Bibrzycki – Klementiev, Sarna; Gryc, Jakubik, Bernat – Vrana, Podsiadło, Radwan, Piper, Kosakowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto