W sztabie szkoleniowym Unii nie chcą snuć medalowych planów. To dlatego, że tuż przed mistrzostwami Polski oświęcimskich pływaków dopadły kontuzje, zwłaszcza dziewczęta. - Uraz Kamili Kunki, która była przecież w wysokiej formie, pozbawił nas kilku medali – uważa Marek Dorywalski, prezes UKP Unia. - Przede wszystkim jej absencja rozbiła nam dwie sztafety kraulowe, a to właśnie rywalizacja drużynowa zawsze była jednym z naszych atutów w mistrzostwach. Jakby tego było mało, inna kraulistka, Miriam Podlewska, też jest niedysponowana.
Kunka, która bardzo dobrze pływała ostatnio w międzynarodowym turnieju w Bratysławie, miałaby szansę walki o indywidualne medale, na długich kraulach. Nawet, jeśli lekarz nie założy jej szyny gipsowej, to udział w zawodach o mistrzowskiej randze jest wykluczony.
Jeśli dodamy, że po długim leczeniu daleka od formy jest Joanna Szczepanik, to szanse medalowe oświęcimskich dziewcząt są więcej niż skromne.
Być może o niespodziankę pokusi się sprinterka Joanna Janiczek, ale ona za rywalki ma Annę Dowgiert, czy Aleksandrę Urbańczyk, które są doświadczone w walce na arenie międzynarodowej. - _W sprincie o końcowym rezultacie decydują niuanse, czy dyspozycja dnia. Może udałoby się powalczyć chociaż o „brąz” _– żyje nadzieją Marek Dorywalski.
Oświęcimianki będą szukać medalu w sztafecie zmiennej. Kraulem za Kunkę może popłynąć Janiczek, która specjalizuje się w delfinie. Z kolei ją może zastąpić juniorka Wiktoria Musioł.
Wśród mężczyzn o medal na długich kraulach może pokusić się Wojciech Wojdak. Owszem, ma silną konkurencję w szczecińskiej koalicji, czyli Pawle Furtku,**Marcinie Kaczmarskim, czy Filipie Zaborowskim,** ale Wojdak w Bratysławie też dobrze wypadł, mając okazję sprawdzenia się w gronie medalistów mistrzostw świata, czy igrzysk olimpijskich. Wreszcie lepiej czuje się na długim basenie niż na krótkim, na którym zimą zdobył pierwsze dwa seniorskie brązowe medale, na 800 i 1500 m.
- Nie chcę składać medalowych deklaracji - mówi Wojciech Wojdak. - Nie nastawiam się też na jeden z dystansów. Do każdego będę podchodził tak, jakby był dla mnie najważniejszy.
Zagadką jest forma Michała Poprawy, reprezentanta oświęcimskiej SMS. To efekt zaległości treningowych wynikających z kilkumiesięcznej służby wojskowej. Popularny „Popek” może i sięgnie po medal, ale dla niego celem jest wypełnienie minimum na mistrzostwa Europy w Berlinie, a do niego wciąż mu brakuje.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?