Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświęcim. Podejrzany o pobicie i próbę gwałtu aresztowany [ZDJĘCIA, WIDEO]

Redakcja
31-letni Michał P., podejrzany o pobicie i próbę gwałtu trafi do aresztu na trzy miesiące. Mężczyzna nie przyznaje się do zarzutów.

Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę. Nieprzytomną i zakrwawioną 22 – letnią dziewczynę znaleźli przypadkowi przechodnie o godz. 5 nad ranem. Leżała na ziemi za przystankiem autobusowym naprzeciwko Placu Kościuszki.

Autor: Ewelina Sadko

– Osoby te próbowały pomóc dziewczynie. Zatrzymały przejeżdżający ul. Dąbrowskiego patrol straży miejskiej, wezwali też policję i pogotowie ratunkowe, które zabrało ją do szpitala – opowiada Małgorzata Jurecka, rzecznik oświęcimskiej policji.

Strażnicy miejscy jako pierwsi ruszyli w poszukiwaniu kata. Ktoś im powiedział, że związek z pobiciem może mieć widziany wcześniej w tym miejscu mężczyzna. Wskazali też kierunek, w którym poszedł. Zatrzymali go niedaleko. Był cały we krwi. Na rękach miał ślady od podrapania, podbite oko i zadrapania na twarzy.

Mężczyzna podejrzany jest o ciężkie pobicie. Lekarze czekają jeszcze na wyniki badań, po których okaże się czy doszło do zgwałcenia dziewczyny. Jeśli nie, oprawca odpowie jedynie za usiłowanie gwałtu.

– Kobieta ma poważne obrażenia twarzy – mówi Mariusz Słomka, prokurator z Oświęcimia. – Obecnie zbierany jest materiał dowodowy – dodaje.

Naszym dziennikarzom udało się ustalić, że pobita dziewczyna odzyskała już przytomność. Jest na oddziale chirurgii urazowo ortopedycznej w oświęcimskim szpitalu. Pozostanie tu przez najbliższe dni. Jej stan jest ciężki, ale nic nie zagraża jej życiu. Ma podbite oczy, opuchniętą twarz, złamaną szczękę. Jej ciało „usiane” jest siniakami. Została już przesłuchana, ale z tej nocy niewiele pamięta. Z trudem też mówi.

– Pomału wraca do zdrowia, jednak przed nią jeszcze długa droga. Obrażenia na jej ciele z czasem znikną, ale to co zostało w jej pamięci ciężko będzie wymazać – mówiła wczoraj naszym dziennikarzom jedna z pielęgniarek oświęcimskiego szpitala. – Nie wiem jakim trzeba być człowiekiem, żeby tak pobić słabą kobietę. Wygląda jak po męskiej walce bokserskiej. Ktoś, kto to zrobił to zwyrodnialec – dodaje.

Wiadomo, że Monika tej nocy bawiła się w klubie muzycznym przy ul. Dąbrowskiego w Oświęcimiu. Świadkowie widzieli, że towarzyszył jej Michał P. Po kilku godzinach na parkiecie wyszli z klubu razem. Świadkowie widzieli parę siedzącą na przystanku autobusowym niedaleko miejsca, gdzie została znaleziona. Nie kłócili się, a wręcz wyglądali na bliską sobie parę. Później znaleziono już Monikę nieprzytomną.

Przed sądem na decyzję o areszcie czekał brat podejrzanego. Twierdził, że Michał P. jest niewinny i znalazł się w nieodpowiednim czasie i w niewłaściwym miejscu.

– Rozmawiałem z obrońcą brata. Michał twierdzi, że zostawił Monikę na przystanku i poszedł w stronę nocnego sklepu – mówi brat zatrzymanego. – Wcześniej pobił się z jakimś chłopakiem przed klubem stąd krew na jego ubraniu i podbite oko, ale właśnie nie pamięta kim był ten chłopak – przekonuje i tłumaczy, że jego brat nigdy nie miał problemów z prawem. Jest ojcem dwóch dziewczynek w wieku 5 i 3 lat, które po śmierci żony wychowuje sam.

Według naszych ustaleń żona Michała P. zmarła w ostatnią wigilię Bożego Narodzenia śmiercią naturalną. Dziećmi opiekuje się babcia i pod jej opieką zostaną nadal.

Prokuratura twierdzi, że Michał P. to jedyna podejrzana osoba w tej sprawie.

Co mu grozi?
Za pobicie i spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (hospitalizacja powyżej siedmiu dni) grozi do 10 lat więzienia. Za zgwałcenie kodeks karny przewiduje do 12 lat więzienia. Nie ma osobnej kary za usiłowanie gwałtu. W takim przypadku oprawca karany jest jak za gwałt, jednak dostaje niższy wyrok niż 12 lat więzienia. W Polsce obowiązuje odpowiedzialność za najcięższe przestępstwo, co oznacza, że maksymalna kara jaka mu grozi to 12 lat. Nie ma kary łącznej za każde popełnione przestępstwo z osobna.

Teraz ścigają gwałcicieli
Od 27 stycznia ubiegłego roku weszła w życie nowelizacja kodeksu karnego, która zakłada, że gwałt i inne przestępstwa przeciwko wolności seksualnej nie są już ścigane na wniosek ofiary, a z urzędu. Wcześniej, aby ruszyło śledztwo ofiara gwałtu musiała złożyć wniosek i zeznania. Skutkowało to tym, że wiele kobiet nie decydowało się na taki krok, przez co gwałciciele pozostawali bezkarni.
Teraz ścigane z urzędu są także osoby, które doprowadzają do stosunku wykorzystując uzależnienie, bezradność, krytyczne położenie lub upośledzenie innej osoby.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i wideo z regionu.
Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto