Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświęcim. Podpalacz znów w akcji. Tym razem omal nie spalił śpiącej kobiety

MMG
Sierżant Sebastian Tobiasz i posterunkowy Kacper Szyjka, policjanci Ogniwa Patrolowo – Interwencyjnego oświęcimskiej Komendy Policji, podczas nocnego patrolu wszczęli akcję ratunkową, w trakcie której wyprowadzili z domu 55-letnią mieszkankę Oświęcimia. Funkcjonariusze zatrzymali również mężczyznę, podejrzanego o podpalenie altany, od której zajęła się ściana stojącego przy niej domu. To ten sam 73-latek, który od kilku miesięcy terroryzuje oświęcimian. To emerytowany milicjant.

Do zdarzenia doszło dziś w nocy (6 na 7 maja 2020 r.) tuż po godzinie 3. Policjanci pełniący służbę w rejonie ulicy Dąbrowskiego w Oświęcimiu dostrzegli dym unoszący się znad jednej z posesji. W związku z powyższym błyskawicznie znaleźli się na miejscu pożaru. Jak się okazało paliła się drewniana altana znajdująca się tuż przy ścianie budynku jednorodzinnego.

W środku spała niczego nieświadoma 55-latka

Mundurowi o pożarze natychmiast powiadomili Straż Pożarną, a następnie zaalarmowali 55-letnią mieszkankę domu, której pomogli w szybkim opuszczeniu zagrożonego domu.

W pobliżu miejsca zdarzenia mundurowi dostrzegli 73-letniego mieszkańca Oświęcimia, który został zatrzymany w związku z podejrzeniem dokonania podpalenia. Mężczyzna trafił do pomieszczeń dla zatrzymanych.

Szybkie działanie służb ratunkowych oraz zatrzymanie podejrzanego było możliwe, ponieważ działając na rzecz bezpieczeństwa mieszkańców, rejon gdzie wcześniej dochodziło do różnego rodzaju pożarów oraz niezgodnego z prawem spalania śmieci przez mieszkańca Oświęcimia, był objęty regularnym nadzorem policji.

Za zniszczenie mienia poprzez podpalenie podejrzanemu grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat.

Dzielnicowy oraz policjanci Zespołu ds. Wykroczeń od kilkunastu miesięcy zajmują się sprawami częstych podpaleń śmieci lub obiektów znajdujących się na terenach będących własnością 73-letniego mieszkańca Oświęcimia. Podejrzany jest też o podpalenia samochodu.

Mężczyzna to były milicjant. Kilka miesięcy temu był w naszej redakcji. Opowiadał o tym, że nikt go nie rozumie. Miał konflikt z rodziną swojej zmarłej konkubiny.

To tego kilka lat temu doznał bardzo poważnego urazu głowy - ma nienaturalnie wgniecioną czaszkę. Możliwe, że to wszystko spowodowało u niego wybuchy agresji.

Na podstawie zebranych materiałów zostało już sporządzonych wiele wniosków o ukaranie do sądu m. in. za sprowadzanie niebezpieczeństwa pożaru, nieutrzymywanie czystości i porządku w obrębie nieruchomości, zanieczyszczenie miejsca publicznego, za co grozi kara grzywny lub nagana, za termiczne przekształcanie opadów poza spalarnią.

Ponadto wobec mężczyzny policjanci Wydziału Kryminalnego prowadzą również postępowanie w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa znieważenia funkcjonariuszy Policji, naruszenia ich nietykalności oraz stawiania czynnego oporu, do którego doszło podczas jednej z interwencji. Mężczyzna był również zatrzymany w związku z podejrzeniem podpalenia samochodu osobowego.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto