Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego oświęcimskiej komendy Policji podjęli interwencję podczas, której ujawnili kompletny brak odpowiedzialności rodzica za życie i zdrowie małego dziecka. 4-latek biegał po chodniku tuż przy ruchliwej ulicy, natomiast jego pijany ojciec szedł kilkanaście metrów przed nim. Gdyby nie czujność funkcjonariuszy, mogłoby dojść do tragicznego w skutkach zdarzenia.
Do zdarzenia doszło na terenie os. Chemików. Tuż po godzinie 18 funkcjonariusze zauważyli małe dziecko znajdujące się na chodniku przy ul. Dąbrowskiego. Widząc, że chłopczyk lada chwila może wtargnąć na jezdnię, zareagowali błyskawicznie. Zatrzymali radiowóz i podbiegli do malucha. Następnie dostrzegli, że mężczyzna pod którego wątpliwą opieką znajdował się chłopczyk, zataczając się szedł kilkanaście metrów dalej i nawet nie zauważył podjętej przez policjantów interwencji.
45-letni mieszkaniec Oświęcimia był pijany. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało 2,77 promila alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany, natomiast jego 4-letni syn został oddany pod opiekę matki.
Wobec 45-latka mężczyzny zostało wszczęte postępowanie w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia bądź życia dziecka nad którym miał obowiązek opieki. Za popełnione przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat. O sprawie został powiadomiony również Sąd Rejonowy Wydział Rodzinny i Nieletnich, który podejmie dalsze decyzje opiekuńcze w tej sprawie.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Mówimy po krakosku, odc. 6
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?