Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświęcim. Pomysł zamknięcia ulicy Mayzla ma zwolenników i przeciwników

Redakcja
Ulicą Mayzla (w głębi) kierowcy skracają sobie drogę, np. do sklepów przy ul. Zaborskiej. Zapuszczają się tu nawet autobusy
Ulicą Mayzla (w głębi) kierowcy skracają sobie drogę, np. do sklepów przy ul. Zaborskiej. Zapuszczają się tu nawet autobusy Monika Pawłowska
Wokół Rynku Głównego w Oświęcimiu na nowo rozgorzała dyskusja. Chodzi o kolejny pomysł władz miasta ograniczenia ruchu kołowego w ścisłym centrum. Propozycja podzieliła mieszkańców, w tym kupców.

Plany rewitalizacji Rynku zakładały wyłączenie go z ruchu kołowego. Centrum miasta wypiękniało, ale samochody nie zniknęły, choć kierowcy mają nieco mniej miejsc do parkowania. Za każdym razem oddychali z ulgą, podobnie jak sklepikarze, kiedy urzędnicy rezygnowali z ograniczenia ruchu samochodowego. Czy tak będzie i tym razem?

Za i przeciw

W Urzędzie Miasta w Oświęcimiu powstał kolejny plan ograniczenia ruchu. Tym razem padło na ul. Mayzla. To niewielki, zaledwie ok. 50-metrowy odcinek od ul. Dąbrowskiego do Rynku Głównego, ale dosyć istotny.
W środę, 20 lutego, w oświęcimskim magistracie zorganizowano spotkanie, na które zostały zaproszone osoby prowadzące działalność przy ul. Mayzla. Usłyszeli, że ulica zostanie zamknięta.

- Prezydent i urzędnicy argumentowali decyzję względami bezpieczeństwa - mówi przedsiębiorca Natalia Ficek, która prowadzi sklep z materiałami dekoracyjnymi. - Ponoć ulica traktowana jest jak tranzytowa i pędzące samochody zagrażają bezpieczeństwu pieszych - dodaje.

Nie przekonuje jej argumentacja o bezpieczeństwie, podobnie jak Stanisława Migdałka, innego kupca.
- Jeśli rzeczywiście o bezpieczeństwo tu chodzi, to wystarczy zamontować na drodze progi zwalniające, jak na ul. Jagiełły - mówi Stanisław Migdałek, przedsiębiorca. - Jak ich „przetrzepie” kilka razy, to od razu będą ściągać nogę z gazu – dodaje.

Oboje są zdania, że ten kolejny pomysł niekorzystnie wpłynie na obroty przedsiębiorców.
- Lokalizacja dla mnie jest bardzo istotna, dlatego 1,5 roku temu zdecydowałam się otworzyć tu sklep - mówi Natalia Ficek. - Teraz, kiedy konkurencja depcze mi po piętach, nie bez znaczenia jest dostępność. Ludzie, gdyby mogli, wjechaliby samochodami do sklepu. Uważam, że zamknięcie ulicy będzie dla mnie niekorzystne - dodaje.

Jak przekonuje, kierowcy przejeżdżając obok jej sklepu, zawsze zwracają na niego uwagę. Kiedy zostaną pozbawieni tej możliwości, nikt tu nie zaglądnie. A już na pewno, kiedy kierowcy będą musieli pozostawić samochód na oświęcimskich bulwarach.

- Z moich obserwacji wynika, że więcej tu zmotoryzowanych niż pieszych - mówi pani Natalia.
Nie wyobraża sobie również, jak zostanie rozwiązana kwestia zaopatrzenia. Poza budynkiem, gdzie mieścił się sklep Tesco i kebab, nikt nie ma możliwości rozładunku z drugiej strony, czyli przy ul. Berka Joselewicza.

Sąsiadujące ze sklepem biuro nieruchomości nie musi martwić się dostawami towarów, bo ich po prostu nie ma.
- Byłem na spotkaniu w Urzędzie Miasta i mnie pomysł podoba się, a argumenty trafiły - wyznaje Mariusz Stokłosa, właściciel biura. - I tak przy ul. Mayzla nie ma możliwości parkowania, choć oczywiście znajdują się tacy śmiałkowie. Jestem przekonany, że zamknięcie tej ulicy spowoduje otwarcie się cukierni Ptyś na zewnątrz - dodaje.
Ma również nadzieję, że znajdzie się chętny na wynajem opustoszałego budynku.
- Może zrobi nam się tu uliczka kafejek, niczym w Krakowie? - marzy przedsiębiorca.

Również przechodnie mają wyrobione zdanie na temat najnowszego pomysłu władz miasta.
- Nie wiem, co to za mania zamykania centrów miast, a już nasze władze z uporem maniaka do tego pomysłu wracają - mówi oświęcimianin Grzegorz Kwaśny. - W ubiegłym roku też był pomysł zamknięcia pierzei południowej i jak szybko się pojawił, tak szybko się z niego wycofano. I dobrze. Co komu szkodzi ruch w Rynku? - pyta.

- Moim zdaniem, cały Rynek należałoby zamknąć dla samochodów. Wtedy byłaby szansa, na więcej kawiarenek „pod chmurką”. I siedząc u Kołaczka na kawie, nie musiałabym łykać jej ze spalinami - mówi z kolei Dorota Błasiak z Oświęcimia.

Zamknięta od maja do września

Wjazd na ul. Mayzla będą blokować postawione tam kwietniki .
- Zamknięcie jest czasowe, w okresie od maja do września - informuje Katarzyna Kwiecień, rzecznik Urzędu Miasta. - Wiąże się z ułatwieniem dla mieszkańców, turystów i gości podczas korzystania z Rynku w okresie wiosenno-letnim. Wtedy odbywają się tam liczne imprezy kulturalne i sportowe. Chodzi także o uruchomienie Cafe Rynek - dodaje urzędniczka.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto