Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświęcim. Powrót rezerw Soły na piłkarską mapę powiatu

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Daniel Wandas (z prawej) jeszcze jako junior grywał już w drugiej drużynie Soły, występującej w klasie okręgowej. Czy po kontuzji powróci do pełnej dyspozycji?
Daniel Wandas (z prawej) jeszcze jako junior grywał już w drugiej drużynie Soły, występującej w klasie okręgowej. Czy po kontuzji powróci do pełnej dyspozycji? Fot. Jerzy Zaborski
To już postanowione. Soła Oświęcim po rocznej przerwie reaktywuje drużynę rezerwową. Jej trenerem będzie Łukasz Jasek, który prowadzi także juniorów starszych w lidze wojewódzkiej. Na dzisiaj jedyną niewiadomą jest tylko to, na którym szczeblu rozgrywkowym druga drużyna rozpocznie rywalizację. Przed rozwiązaniem występowała w klasie okręgowej. Przyczyną były braki kadrowe.

Zgodnie z przepisami krajowej centrali, trzecioligowiec, a właśnie w makroregionie występuje pierwszy zespół Soły, ma przywilej zgłoszenia rezerwy w klasie A. Na podstawie tego przepisu, trzebinianie, także występujący w III lidze, planują od nowego sezonu zgłosić drużynę rezerwową. Nie muszą zaczynać od najniższego szczebla w swoim regionie, czyli w klasie B. Jednak Soła II przed rozpoczęciem nowego sezonu zrezygnowała z udziału w okręgówce, więc – zgodnie z regulaminem – po reaktywacji musi zacząć walkę dwie klasy niżej, czyli od oświęcimskiej klasy B.

- Jeśli oświęcimski podokręg doceniałby klub będący jego wizytówką, pewnie dopuściłby nam rezerwę do klasy A – analizuje Krzysztof Pękala, dyrektor sportowy Soły. - Jednak nie zamierzam się targować. Jeśli zostaniemy przypisani do najniższego szczebla w podokręgu, tam także zaczniemy rywalizację.

Pytanie tylko, czy Soła znajdzie zawodników gotowych do gry w rezerwie występującej w klasie B. W okręgówce był jeszcze jakiś przyzwoity poziom.

Jak zapewnia dyrektor Soły, drużyna rezerwowa będzie miała swój skład. Nie będzie powtórki z przeszłości, kiedy jej kadra meczowa była sztukowana juniorami, ewentualnie zawodnikami pierwszego zespołu. Zatem rezerwa była tzw. pospolitym ruszeniem.

- Kilku zawodników, których zostało po drużynie rezerwowej, wypożyczyliśmy do okolicznych klubów, żeby nie stracili roku – przypomina dyrektor Pękala. - Zatem wrócą do nas. Być może wrócą do nas także piłkarze, którzy zawiesili „buty na kołku” z przyczyn zawodowych. Mamy także juniorów, mogących próbować seniorskiego grania. Rezerwę poprowadzi trener juniorów starszych, więc będzie miał doskonałe rozeznanie w możliwościach zawodników.

Drużyna rezerwowa będzie doskonałym poligonem dla zawodników powracających po kontuzjach, jak choćby dla utalentowanego Daniela Wandasa. - Jeśli pokaże, że nie ma śladu po urazach, może dostać także szansę w „jedynce”. Ofensywni gracze zawsze są w cenie – uważa dyrektor Soły. - Zresztą Daniel Wandas bolesnej kontuzji nabawił się w sparingu pierwszego zespołu.

W rezerwie będą mogli zagrać także ci piłkarze, którzy w pierwszym zespole mają mniej okazji do zaprezentowania swoich możliwości. W tym sezonie, kiedy nie ma rezerw, mają mało kontaktu z grą, na czym sportowo tracą.

Oświęcimscy działacze nie planują udziału drużyny rezerwowej w rozgrywkach o Puchar Polski. Mają złe wspomnienia z czasów, kiedy nie do końca doprecyzowane były zasady możliwości gry zawodników drugiej drużyny po jej odpadnięciu z Pucharu Polski i możliwości kontynuowania pucharowej przygody w tej samej edycji już w pierwszym zespole.

Pierwsze spotkanie zawodników drużyny rezerwowej zaplanowano na 20 czerwca, o godz. 18.

Sportowy24.pl w Małopolsce

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto