Ponad dwa tysiące ludzi pożegnało relikwie św. Jana Bosko podczas sobotnich uroczystości w Oświęcimiu. Był to ostatni etap peregrynacji szczątek tego świętego w Polsce. Z Oświęcimia urna z relikwiami pojechała do Moskwy.
Przez trzy dni peregrynacji św. Jana Bosko przed jego relikwiami wystawionymi w sanktuarium Matki Bożej Wspomożenia Wiernych księży salezjanów stała kolejka wiernych. Byli to nie tylko oświęcimianie, ale również mieszkańcy okolicznych miejscowości z Małopolski i Śląska, którzy przyjechali do Oświęcimia, by wziąć udział w uroczystościach i ucałować relikwie świętego. – Jestem tutaj każdego dnia, to w końcu historyczna chwila dla nas wierzących, ale także dla miasta. W ogóle jest tutaj tak radośnie, to pewnie dzięki tym wielu młodym ludziom – mówiła Kazimiera Jastrzębska, mieszkanka Oświęcimia.
Od minionego czwartku św. Jan Bosko jest decyzją dekretu Stolicy Apostolskiej patronem Oświęcimia. Jak podkreślił ks. Bogdan Nowak, dyrektor Zakładu Salezjańskiego św. Jan Bosko nigdy wprawdzie za życia nie był w tym mieście, ale dzieło salezjanów, których był założycielem, rozwija się tutaj od 115 lat. Jak dodają salezjanie, przypadek zrządził, że relikwie świętego trafiły do Oświęcimia właśnie w dniu rocznicy przybycia ich do tego miasta z Włoch. W piątek po raz pierwszy obchodzony był w mieście dzień patrona, a przez trzy dni trwało także Salezjańskie Święto Młodych pod hasłem „Spełniony sen”, na które zjechała młodzież z różnych stron Polski. Peregrynacji towarzyszyły imprezy kulturalne i sportowe. W sobotni wieczór oświęcimianie i goście odprowadzili relikwie św. Jana Bosko na rogatki miasta. Kolejnym etapem światowej peregrynacji będzie Moskwa
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
