Oświęcim: robotnicy odkopali dwa ludzkie szkielety

Zdaniem archeologa Grzegorza Mądrzyckiego, istnieje duże prawdopodobieństwo, że są to kości dominikanów, którzy niegdyś na tym terenie mieli swój zakon. Archeolodzy są przygotowani na kolejne znaleziska. Prace rozpoczęli w miniony wtorek. Właśnie trafili na trzeci już pochówek.

Kościół pw. Matki Bożej Wspomożenia Wiernych powstał na bazie klasztoru Ojców Dominikanów pw. Świętego Krzyża. Dominikanie trzy razy musieli go odbudowywać, bo trawiły go pożary. Po tych pracach zmienił się średniowieczny układ świątyni.

W miejscu, gdzie dzisiaj jest wejście, było prezbiterium. Przykościelny cmentarz był usytuowany od strony północnej.

Galerię zdjęć zobaczysz__TUTAJ

Najprawdopodobniej z czasem zabrakło na nim miejsca i zakonnicy chowani byli między przyporami kościoła, czyli tuż przy jego murach. Wskazuje na to niestandardowy pochówek względem kierunków świata. W średniowieczu zmarłych chowano głową w kierunku wschodnim lub zachodnim. W tym przypadku - w południowym. Ekipa wykonująca odwodnienie północnej ściany kościoła, przy drugiej przyporze po stronie wschodniej i zachodniej, trafiła na dwa szkielety. Prace natychmiast zostały wstrzymane.

O znalezisku powiadomiono proboszcza parafii oraz wojewódzkiego konserwatora zabytków w Krakowie.
Po analizie antropologicznej szczątki zostaną przeniesione do kaplicy św. Jacka. Wojewódzki konserwator zabytków zalecił badania archeologiczne. Prace prowadzone są w minimalnym zakresie, to znaczy w wymiarach 1,60 m w głąb i 0,7 m na szerokość.

Archeolodzy datują znaleziska na podstawie wieku zabytku i analizy kolejnych warstw ziemi, w której spoczęli zmarli.

W tym konkretnym przypadku trudno precyzyjnie i jednoznacznie ocenić wiek znaleziska. Wiele wskazuje jednak na początek XIV wieku.

- W tamtych czasach pochówki były ubogie. Nie składano darów grobowych, jak za czasów pogańskich - wyjaśnia Grzegorz Mądrzycki. Uważam, że waga znaleziska jest ogromna - dodaje.