Na zamkowym dziedzińcu swoje kramy rozstawili kolekcjonerzy antyków, różnorakich staroci, obrazów, bibelotów i numizmatów. Można było kupić różne artykuły ceramiczne, meble, płyty i inne rzeczy. Mieszkańcy Oświęcimia mieli szansę nabycia książki o 100-leciu sportu w mieście nad Sołą.
Oglądający zwracali uwagę na miecze, czy zaklinacz burz, choć magia tego rekwizytu w pochmurny wrześniowy dzień była najmniej wskazana.
Można było obejrzeć pieniądze nie tylko z czasów PRL-u, ale także te, z czasów kiedy odradzała się wolna Polska, z początku lat dwudziestych minionego stulecia.
Ciekawostką bez wątpienia był pierwszy numer „Radiotechnika”, z 1935 roku, pisma dla elektryków. Uwagę zwróciły także wyłączniki elektryczne, mające po kilkadziesiąt lat, a w pełni sprawne. Jak zauważył kolekcjoner, mogą działać jeszcze przez wiele kolejnych lat, tylko trzeba mieć pomysł na ich wykorzystanie, jak choćby wyłącznik żyłkowy. Kiedyś stosowany w różnych komórkach, czy zejściach do piwnic. Dziś mógłby zostać wykorzystany choćby przy lampce nocnej. Kiedyś nie było pilotów do wszystkiego i ludzie bez nich doskonale sobie radzili...
- Jedyne takie osiedle w Polsce. Zobaczcie olkuskie Słowiki!
- Zmiany w małopolskich parafiach! Sprawdź, gdzie pojawi się nowy proboszcz
- Oto pierwszy w Małopolsce "trawomat". Można w nim kupić susz konopi. To legalne?
- Szok! Do kupienia pocztówki, kubki i magnesy z krematorium w Auschwitz?
- Oświęcim. Powstanie nowa galeria handlowa. To Vendo Park
- Makabra w Chrzanowie. Psy i koty zjadały się nawzajem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?