O końcowym wyniku zdecydował kontrowersyjny rzut karny, bo spadająca piłka zatrzymała się na barku Przemysława Lecha, mając nawet kontakt z policzkiem zawodnika, a sędzia wskazał na „wapno”. Pewnie zostało wykorzystane przez Pawła Cygnara. Potem gospodarze spokojnie „dowieźli” wynik do końcowego gwizdka.
Miejscowi mieli całkiem niezły początek. Po wolnym Cygnara i strzale Jakuba Snadnego, Gerard Bieszczad odbił piłkę przed siebie, więc od siatki wepchnął ją Wojciech Jamróz.
Minutę później wynik mógł podwyższyć Snadny, lecz trafił w Bieszczada.
W 28 min paskudnej kontuzji nabawił się Jakub Jamróz. Spotkanie przerwano na kilka minut, zanim zawodnikowi usztywniono nogę i przeniesiono do karetki.
Być może groźnie wyglądający uraz zrobił ma oświęcimianach wrażenie, bo oddali inicjatywę krakowianom.
W ostatniej minucie doliczonego czasu pierwszej połowy z wolnego, z prawej strony, dogrywał Tomasz Zając, a na dalszym słupku skutecznie główkował Remigiusz Szywacz.
Po zmianie stron krakowianie byli częściej w posiadaniu piłki. Wydawało się, że są bliżsi przechylania szali na swoją stronę. Tak było tylko do czasu podyktowania dla oświęcimian rzutu karnego.
_- Dla nas były to ciężko wywalczone punkty. Jeśli chodzi o karnego, to tak długo będziemy się o nie spierać, dopóki sędziowie będą mieli szeroki wachlarz interpretacji przepisu o zagraniu ręką. To zwycięstwo dedykujemy Kubie Jamrozowi _– powiedział Sebastian Stemplewski, trener Soły.
- Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Zawsze staramy się jakość gry połączyć z wynikiem. Mecz przerósł sędziego. Podyktował miejscowym karnego z „kapelusza”, pokazał wiele kartek, a na boisku nie było ostro – ocenił Maciej Musiał, trener rezerw Wisły.
Soła Oświęcim – Wisła II Kraków 2:1 (1:1)
1:0 W. Jamróz 23, 1:1 Szywacz 45+5, 2:1 Cygnar 78 karny.
Sędziował: Damian Gawęcki (Kielce). Żółte kartki: W. Jamróz (dwie), Szewczyk – Żemło (dwie), Czekaj, Witek. Czerwone kartki: W. Jamróz (80) – Żemło (74). Widzów: 300.
Soła: K. Talaga – J. Jamróz (32 Stanek), Drzymont, Skrzypek, W. Jamróz – Szopa, Szewczyk, Dynarek, G. Talaga – Snadny (67 Knapik), Cygnar.
Wisła II: Bieszczad – Kolanko, Żemło, Czekaj, Witek – Lech, Gulczyński, Szywacz, Guedes (80 Furtak) – Zając, Buras.
Inne mecze:
Granat Skarżysko-Kamienna – Hutnik Nowa Huta 3:1, Unia Tarnów – Czarni Połaniec 0:2, Beskid Andrychów – Poroniec Poronin 5:2, Garbarnia Kraków – Łysica Bodzentyn 0:0, KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski – Poprad Muszyna 3:0, Wisła Sandomierz - MKS Trzebinia-Siersza 4:1 (2:0), Paryzant Radoszyce - Wierna Małogoszcz 0:1, Korona II Kielce - Wolania Wola Rzędzińska 2:0.
Relację Beskidu Andrychów z Porońcem Poronin znajdziesz TUTAJ
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?