Oświęcim. W dniu Wszystkich Świętych chcą poczuć więź ze swoimi bliskimi, którzy odeszli

Jednak w dzień Wszystkich Świętych nie brakuje osób, które chcą przyjść oddać hołd swoim bliskim, zapalając znicz pod bramą cmentarza. Na oświęcimskim Cmentarzu Komunalnym, zgodnie z zarządzeniem, wszystkie bramy zostały zamknięte.

- Mój brat leży w pobliżu bramy znajdującej się przy budynku zarządu cmentarza. Nie będę jednak skakał przez płot, żeby narażać się na szykany służb mundurowych, których patrole można dostrzec wokół cmentarza – tłumaczy mężczyzna w sile wieku.

I dodaje: - Zdążyłem odwiedzić grób brata w piątek, czyli dzień przed zamknięciem cmentarza. Jednak nie wyobrażam sobie, abym w dniu Wszystkich Świętych nie przyjść na cmentarz.

Wokół oświęcimskiego cmentarza komunalnego, w godzinach południowych, co kilka minut podjeżdżały samochody. Ludzie wysiadali, żeby zapalić znicze pod jedną z bram nekropolii, albo zwyczajnie przespacerować się wzdłuż ogrodzenia cmentarza, patrząc na bezkresne pustki nekropolii.

Jak nie można wejść na cmentarz, to pozostaje spacer wokół niego

- Po prostu dzisiaj trzeba tutaj być, żeby nasi bliscy poczuli, że jesteśmy z nimi, choć z przyczyn od nas niezależnych nie jest nam dane spędzić wspólnie kilkanaście minut – powiedziała Barbara, przechadzająca się z mężem aleją od strony zachodniej cmentarza.

Podobnie było przy oświęcimskim Cmentarzu Parafialnym. Tam też można było przed bramą dostrzec palące się znicze i zostawione kwiaty. W miejscu, gdzie remontowany jest mur cmentarza, żeby pozostać w zgodzie z przepisami, ustawiono blaszany parawan.

Przy obu cmentarzach budki sprzedających znicze są zamknięte, ale ich właściciele zapraszają do swoich punktów od wtorku, 3 listopada 2020, żeby sprzedać towar, który zamówili specjalnie na świąteczne dni.