W nocy z 28 na 29 lipca w rejonach ulic: Dąbrowskiego, 3 Maja, Nojego, Tysiąclecia zaczęły płonąć kontenery na śmieci. - Podejrzewaliśmy, że jest to wojna wydana policji przez młodych ludzi, a związane mogło to być z niedawnymi wydarzeniami na Zasolu, gdzie grupa wyrostków uszkodziła radiowóz - mówi Paweł Kufel, zastępca naczelnika wydziału kryminalnego.
Na szczęście, te podejrzenia nie sprawdziły się. Policjanci szybko znaleźli sprawców podpaleń, którymi okazali się dwaj dwudziestoletni oświęcimianie. Obaj wcześniej karani jako nieletni i dorośli. - Jak tłumaczyli, zrobili to dla zabawy. Mogła ona jednak skończyć się katastrofą. Mężczyźni ci chcieli poprzez podpalenia sprawdzić szybkość działania straży pożarnej - dodaje. Za tę zabawę dwójce 20-latków grozi teraz kara do ośmiu lat za kratkami.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?