Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświęcim: W Sole rozpoczęło się wielkie testowanie na cztery miejsca

Jerzy Zaborski
Fragment II połowy meczu Soły Oświęcim z BKS Bielsko-Biała (rozegranym na stadionie Zaborzanki). Przemysław Knapik (bliżej) i Dawid Skiernik atakują bramkę BKS po zagraniu z rzutu rożnego.
Fragment II połowy meczu Soły Oświęcim z BKS Bielsko-Biała (rozegranym na stadionie Zaborzanki). Przemysław Knapik (bliżej) i Dawid Skiernik atakują bramkę BKS po zagraniu z rzutu rożnego. Fot. Jerzy Zaborski
Na początek okresu sparingowego w ramach przygotowań do jesieni w III lidze oświęcimska Soła przegrała z reprezentującym ten sam szczebel, tyle że na Śląsku, BKS Bielsko-Biała 2:6 (2:1). W pierwszej połowie w Sole wystąpił Marcin Drzymont, mający za sobą bagaż ekstraklasowych doświadczeń. Oświęcimianie są zainteresowani jego pozyskaniem.

Z Soły odeszło czterech zawodników, więc trener Sebastian Stemplewski musi szukać ich następców, praktycznie na każdą pozycję. Od bramkarza począwszy, przez stopera oraz na boki obrony i pomocy.

Wiele wskazuje na to, że Sebastian Stemplewski będzie miał w kim wybierać. Sprawdził Marcina Kopra z Makowa Podhalańskiego oraz 18-letniego Łukasza Mrzyka z Podbeskidzia Bielsko-Biała. Zwłaszcza ten drugi pokazał się z bardzo dobrej strony, kilka razy wychodząc z poważnych opresji obronną ręką. To było jeszcze przy kontaktowym wyniku. Później, kiedy w składzie Soły pojawiło się wielu młodych zawodników, którym trafiły się proste błędy, był bezradny.

W obronie zaprezentował się Tevin Ojirogbe, znany w występów w zachodniej Małopolsce w libiąskiej Janinie, wiosną 2011 roku. Potem występował za południową granicą, a poprzedni sezon spędził w BKS Bielsko-Biała.

W pomocy zaprezentował się Kamil Szewczyk, który ostatnio występował w Makowie Podhalańskim. Było też kilku młodych zawodników, sprawdzanych także pod kątem występów w drużynie rezerwowej, która wywalczyła awans do klasy okręgowej.

- Wiedzieliśmy, że w pierwszym meczu nie będzie ładnej gry, ale pierwsza połowa w naszym wykonaniu była dobra. Rywale oddali jeden strzał o zdobyli bramkę, a my, poza zdobytymi golami, mieliśmy jeszcze trzy okazje _– ocenił Sebastian Stemplewski, trener Soły. - _Mecz był bolesną lekcją dla naszej młodzieży. Być może niektórym wydawało się, że jak wywalczyli awans do ligi wojewódzkiej, to wszystko już potrafią. Okazało się, że przeskok z juniora do seniora jest duży. W dorosłym futbolu trzeba szybciej myśleć – dodał oświęcimski szkoleniowiec.

Soła Oświęcim – BKS Bielsko-Biała 2:6 (2:1)
0:1 Czaicki 9, 1:1 Cygnar 13, 2:1 J. Jamróz 30, 2:2 Uzoma 56, 2:3 Karcz 65, 2:4 Caputa 70, 2:5 Caputa 80, 2:6 Zdolski 82.

Sędziowali: Zbigniew Walus oraz Michał Matyjaszek i Szymon Krawczyk (Oświęcim).

Soła: Koper (Mrzyk, Kotyza) – J. Jamróz, Ojirogbe, Drzymont, Ząbek – Stanek, Cygnar, Szewczyk, Szopa – Janeczko, Snadny oraz Knapik, Migdałek, Skiernik, Brańka, Wiertel, Boba, Gleń, Stróżak.

BKS: Kozik (46 Chmiel) – Dzienko (46 Habdas), Sornat (65 Wojtyłko), Dancik, Wentland (46 Zdolski) - Brychlik (46 Karcz), Czaicki (46 Fabisiak), Zelek (46 Uzoma), Mieszcza (60 Caputa), Wiśniewski (46 Iskrzycki), Sobala (46 Wójcik).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto