Oświęcim: w spadku po armii hala sportowa dla studentów

Własna hala jest niezbędna, jeśli uczelnia prowadzi taki kierunek. Na pierwszym roku wychowania fizycznego studia podjęło 40 osób. W uczelni spodziewają się, że w tym roku zainteresowanie będzie podobne. Wielu ze studentów tego kierunku to czynni sportowcy. Oświęcim od lat jest mocnym ośrodkiem sportu i to na najwyższym poziomie. Stąd przekonanie środowiska sportowego o konieczności uruchomienia wychowania fizycznego w PWSZ, co w końcu stało się faktem. Problem stanowi natomiast brak własnej bazy sportowej.

Dlatego w uczelni bardzo liczą, że uda się przejąć halę sportową w spadku po zlikwidowanej w sąsiedztwie w ubiegłym roku jednostce wojskowej. Już wtedy mówiło się, że PWSZ może przypaść w spadku część obiektów. Oprócz hali uczelnia chętnie przejęłaby również jeden z koszarowych budynków na akademik.

Odkupienie hali od wojska nie jest sprawą łatwą. Najpierw Agencja Mienia Wojskowego musi go wyszacować i rozstrzygnąć kwestie prawne. Inna sprawa, czy uczelnię będzie stać na spełnienie oczekiwań finansowych. Tymczasem przy dzierżawie jest szansa, że hala mogłaby służyć studentom już od następnego roku akademickiego, pytanie tylko za ile? - Nie stać nas na stawkę jak dla podmiotów gospodarczych, a taka była wstępna wersja. Po rozmowach w MON jest możliwość, że będzie ona obniżona - dodaje kanclerz PWSZ. Nie kryje, że wynajęcie obiektów, z których teraz korzystają studenci, kosztuje osiem tys. zł miesięcznie.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!