Kierowcy rwą włosy z głowy. Wszyscy zastanawiają się, czy to już kres podwyżek paliw, czy może drożyzna dopiero się zaczyna. Obecnie jedno z najdroższych paliw w powiecie oświęcimskim oferuje stacja BP przy ulicy Konarskiego. Litr "bezołowiówki" to 5,04 złotego. - To jest dla mnie dramat. Ledwo przy dystrybutorze człowiek naciśnie spust od rączki, a tu już na liczniku wyskakuje ponad sto złotych - żali się Marlena Bułka. - Nic chyba tak nie uderza po kieszeni.
Czytaj także: Oświęcim: przegrali wybory, ale blokują etaty
Jeszcze gorzej wygląda sytuacja w Wadowicach na stacji Car Max Orlen przy ulicy Batorego 20. Tutaj litr "95" kosztuje już 5,09 złotego, ropa 4,89 złotego. Równie nieciekawie jest w Wadowicach na stacji paliw przy ulicy Putka 5. Tu za litr benzyny trzeba zapłacić 5,07 złotego, a za litr oleju napędowego 4,87 złotego. Kierowcy, którzy chcieliby nieco zaoszczędzić na tankowaniu, powinni się wybrać do Libiąża oddalonego raptem o 12 kilometrów od Oświęcimia. Tam w Orlenie przy ulicy Krakowskiej 86 za litr benzyny zapłacimy 4,95 złotego. Jednak i tu kierowcy narzekają.
- Dobrze, że mam samochód służbowy, bo inaczej już dawno bym zbankrutował - przyznaje Zenon Szymski, który tankuje samochód na libiąskiej stacji.
Podobne stawki ma Lotos w Brzeszczach przy ulicy Ofiar Oświęcimia 53. Tu litr benzyny jest po 4,94 złotego, ropa - po 4,74 złotego. Podobna sytuacja jest w Olkuszu. Na stacji Statoil przy ulicy Sławkowskiej 32 litr ropy kosztuje już 4,83 złotego, popularnej "95" 4,91 złotego, a gaz kosztuje 2, 69złotego.
Jak przyznają analitycy rynku paliw, tak wysokich cen mało kto się spodziewał jeszcze pod koniec ubiegłego roku.
- Ceny paliw są obecnie bardzo wysokie, ale jest to spowodowane wzrostem kursu dolara i inwestycją w surowce materialne, szczególnie ropy, której wartość podniosła się drastycznie - wyjaśnia Marcin Pietrusiński z Polskiej Izby Paliw Płynnych w Warszawie. Dodaje, że jeśli jednak cena ropy na świecie już nie wzrośnie, możemy liczyć na stabilizację cenową paliwa z tendencją do minimalnych spadków. Niestety, swoje zrobił też podniesiony podatek VAT. Mimo wszystko prognozy PIPP są optymistyczne.
- Do wiosny ceny paliw powinny się obniżyć. Sytuacja już zaczyna się normować, jednak stacje, które zakupiły paliwo tuż po Nowym Roku, mają wciąż wysokie ceny - tłumaczy Pietrusiński.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Tarnów: rodzice zabili noworodka. Ciało wozili w bagażniku
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?