Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Oświęcim. Wykopali ludzkie szczątki podczas remontu kamienicy

Bogusław Kwiecień
Podczas remontu kamienicy przy ul. Dąbrowskiego pracownicy firmy budowlanej pół metra pod ziemią natrafili na ludzkie szczątki.

Pół metra pod ziemią znajdowały się ludzkie szczątki, które odkryli pracownicy firmy budowlanej podczas remontu kamienicy przy ul. Dąbrowskiego.

Na razie nie wiadomo, do kogo należały. – Była to część czaszki, obojczyka i mniejszych kości szkieletu – mówi Małgorzata Jurecka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu. Patomorfolog, który wraz z policją zjawił się na miejscu zdarzenia, stwierdził, że szczątki mogą pochodzić sprzed co najmniej 100 lat.

Zagadkowa głębokość

Grzegorz Mądrzycki, archeolog z Oświęcimia, niczego nie przesądza, chociaż zagadkowa wydaje mu się mała głębokość, na której doszło do odkrycia szczątków. – Na razie można powiedzieć, że odnaleziona czaszka należała do mężczyzny. Z jakiego okresu pochodzi, to mogą wyjaśnić dokładne badania i ewentualne dalsze odkrycia w tym miejscu – twierdzi archeolog. Reszty, jak uważa, można jedynie domniemywać.

Według niego, może się okazać, że są to szczątki z czasów drugiej wojny światowej, ale nie wyklucza też, że mógł być tutaj w średniowieczu cmentarz.

Z istniejących źródeł wiadomo, że w średniowiecznym Oświęcimiu były trzy cmentarze, które znajdowały się obok kościołów wewnątrz murów miejskich. Jeden znajdował się przy kościele parafialnym, obecnie Matki Bożej Wspomożenia Wiernych. Drugi był obok klasztoru dominikańskiego, gdzie dzisiaj jest Zakład Salezjański i sanktuarium Matki Bożej Wspomożenia Wiernych, a trzeci przy nieistniejącym już kościółku szpitalnym św. Mikołaja, tj. w rejonie obecnej Szkoły Podstawowej nr 1 przy ul. Królowej Jadwigi. Potwierdziły to badania archeologiczne przeprowadzone w latach 80. ub. wieku przy okazji budowy szkolnego boiska.

Cmentarz za murami?

Są jednak pewne przekazy, które świadczą, że także poza murami miejskimi mogła istnieć kaplica św. Leonarda, która została zniszczona podczas potopu szwedzkiego. Przy niej mogły być także miejsca pochówku. – Być może to najnowsze odkrycie jest związane właśnie z tym miejscem – nie wyklucza Grzegorz Mądrzycki.

Według niego reszta cmentarza może znajdować się pod obecną ulicą, ale to będzie trudne do sprawdzenia.
Jesienią oświęcimscy archeolodzy prowadzili badania z drugiej strony tego samego budynku, od podwórka. Jest on w trakcie remontu.

Odkryte wtedy zostały ślady świadczące, że były tutaj pola uprawne, ale natrafili także na fragmenty ceramiki. To może oznaczać, że poza murami miejskimi także stały jakieś chaty. – Potrzeba jednego lub dwóch dni dobrej pogody, aby dokończyć prace wykopaliskowe. Jeśli fundamenty kamienicy przecinają szkielet, to będzie dowód, że powstała później i to już coś wyjaśni w sprawie znalezionych szczątków – mówił w środę Grzegorz Mądrzycki.

Jeżeli uda się natrafić na inne szkielety, wtedy wersja o cmentarzu w tym miejscu byłaby bardziej prawdopodobna. W rozwiązaniu zagadki mogą pomóc także drobne rzeczy: sprzęczki od pasów, monety czy fragmenty ceramiki, o ile na takie archeolodzy natrafią. Budynek przy ul. Dąbrowskiego 15 powstał na początku XX w. Tutaj znajdowała się pierwsza siedziba dzisiejszego Liceum im. Konarskiego.

Tajemnice pod ziemią

W ub. roku na placu św. Jacka zakładu salezjańskiego także przy okazji prac ziemnych odnaleziono sześć pochówków. W poprzednich latach wokół byłego klasztoru dominikańskiego archeolodzy natrafili na więcej takich miejsc. Po stronie północnej dzisiejszego sanktuarium ziemia kryła 73 groby. – Odkryliśmy też murowaną kaplicę z późnego średniowiecza, w której znajdowały się rapiery – przypomina Grzegorz Mądrzycki.

Archeolodzy natrafili również na jeden pochówek antywampiryczny. Wskazywał na to fakt, że znaleziono szczątki z odciętą głową. Na czaszce widać było ślady po cięciu. Prawdopodobnie była to egzekucja na podstawie wyroku sądowego. Mogły to być szczątki jakiegoś wróżbity, zielarza lub osoby chorej psychicznie, bo to często ich dotykały takie kary. Ludzie wówczas wierzyli, że po odcięciu głowy takiemu człowiekowi utrudnią jego duchowi powrót na ziemię między żyjących.

Na najstarsze jak dotąd znaleziska związane z historią Oświęcimia archeolodzy natknęli się na starej górze zamkowej. To obecnie rejon ul. Parkowej i Jagiełły. Różne fragmenty ceramiki odkryte na tym obszarze pochodziły z okresu od VIII do X wieku.

Gdzie jest miejski mur?

Wyzwaniem dla archeologów jest teraz odnalezienie muru miejskiego. Z różnych przekazów wynika, że Oświęcim średniowieczny był otoczony takim murem. Historycy przypuszczają, gdzie mógł przebiegać. Wskazują m.in. na teren wzdłuż dzisiejszej ulicy Sienkiewicza.

Nigdy jednak nie udało się znaleźć żadnego potwierdzenia w postaci archeologicznych znalezisk. – Ziemia w Oświęcimiu kryje jeszcze wiele tajemnic – uważa Grzegorz Mądrzycki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Oświęcim. Wykopali ludzkie szczątki podczas remontu kamienicy - Oświęcim Nasze Miasto

Wróć na oswiecim.naszemiasto.pl Nasze Miasto