W miniony wtorek zmarła Marta Burdek, najstarsza mieszkanka Oświęcimia. Za półtora miesiąca obchodziłaby 105 urodziny.
Urodziła się 28 czerwca 1910 r. w Michałkowicach na Zaolziu (obecnie Czechy). Miała burzliwe i niełatwe życie. Podczas drugiej wojny światowej zmuszona była podjąć pracę w niemieckiej fabryce zbrojeniowej w Bohuminie.
Od ponad pół wieku mieszkała w Oświęcimiu. Była emerytowaną pracownicą kopalni „Brzeszcze”. W wolnym czasie dużo czytała i rozwiązywała krzyżówki, a z przyjaciółmi często umawiała się na remika. Jak podkreśla rodzina i znajomi, była osobą bardzo przyjaźnie nastawioną do otoczenia. Cechowały ją pogodne usposobienie, dobry humor i optymizm. Uroczystości pogrzebowe odbędą się w najbliższy piątek, 15 maja na cmentarzu komunalnym w Oświęcimiu.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?