Chcą działać na rzecz potrzebujących, przede wszystkim dla chorych i niepełnosprawnych dzieci. Każdy może im w tym pomóc.
Odłączyli się od znanej w powiecie oświęcimskim Małej Orkiestry Wielkiej Pomocy, bo postanowili działać na nieco innych zasadach.
- Pozytywni powstali, by pomagać głównie chorym i niepełnosprawnym dzieciom oraz ich rodzinom
- mówi Magdalena Kapica, prezes zarządu stowarzyszenia. - Jeśli ktoś śledzi media lokalne lub regionalne, to sam dostrzeże, jak wielkie potrzeby w tym zakresie są w samym tylko powiecie oświęcimskim. Dlatego im więcej takich organizacji jak nasza, im więcej ciekawych pomysłów na akcje charytatywne, tym większa pomoc - dodaje.
Kilka miesięcy temu ruszyli z pomocą dla niepełnosprawnej Nikoli Kurpas z Brzeszcz, która potrzebuje pieniędzy na operację biodra. Zaczęło się dość niewinnie, od pomysłu, by utworzyć na Facebooku grupę, gdzie można towar i usługi wystawić na aukcję, a jej zwycięzca wrzuca do wirtualnej skarbonki pieniądze z przeznaczeniem na leczenie Nikolki.
-
Podczas zbierania nakrętek oraz zużytych baterii był tak niesamowity odzew, że nie nadążaliśmy ich ładować do samochodów
- mówi Mirosław Semik, wiceprezes zarządu. - Dobrze, że jeden z nas zorganizował dostawczaka. Pomogła nam również Straż Pożarna w Oświęcimiu. Mnóstwo ludzi uczestniczyło w challengach dla Nikolki - hokejowym, motocyklowym, robienia pompek i przysiadów. Każdy uczestnik wpłacał datek na rzecz Nikoli - dodaje.
Internetowe aukcje dla Nikolki nabrały rozpędu kuli śniegowej. Nadal trwają. Zaledwie w ciągu pół roku działalności, ludzie podarowali ponad 86 tys. zł.
Nakręceni na pomaganie
Pozytywni zapowiadają kolejne akcje charytatywne i zapraszają do współpracy. Pomóc może każdy.
- Chęć pomagania to chyba gen, który wynosi się ze swojego domu, otoczenia
- mówi Magdalena Kapica, prezes zarządu. - Pamiętajmy, że kto daje, ten także sam otrzymuje. Otrzymuje wielką satysfakcję, że zrobił coś dobrego. Ten gen trzeba tylko obudzić, uświadomić sobie, że się go posiada, a potem uświadamiać to innym - dodaje.
Pozytywni liczą na wsparcie osób pełnych empatii i chęci pomocy. Przeszkodą nie jest dla nich ani wiek, ani obowiązki zawodowe czy rodzinne, chociaż pomaganie wymaga też czasu.
- Pozytywni są grupą przyjaciół, która dużo czasu spędza ze sobą
- mówi Witold Kuboszek, wiceprezes zarządu. - Spotykamy się towarzysko całymi rodzinami i już po chwili tematy schodzą na stowarzyszenie Pozytywni - dodaje
Małżonkowie członków stowarzyszenia to także osoby, które od początku tworzyły grupę nieformalną, więc „konfliktów” rodzinnych w tym temacie nie ma. A co do godzenia pozytywnego działania z pracą zawodową.
- Wszyscy nasi przełożeni nam kibicują, często pomagają, a także wspierają finansowo nasze działania, co oczywiście mocno doceniamy - zaznacza Witold Kuboszek.
Kontakt ze stowarzyszeniem poprzez facebook. Szukaj TUTAJ.
Poza wspomnianą prezes i jej zastępcami członkami stowarzyszenia zostali: Łukasz Habczyk, Sławomir Momot oraz Jolanta Wodniak.
- Jedyne takie osiedle w Polsce. Zobaczcie olkuskie Słowiki!
- Zmiany w małopolskich parafiach! Sprawdź, gdzie pojawi się nowy proboszcz
- Oto pierwszy w Małopolsce "trawomat". Można w nim kupić susz konopi. To legalne?
- Szok! Do kupienia pocztówki, kubki i magnesy z krematorium w Auschwitz?
- Oświęcim. Powstanie nowa galeria handlowa. To Vendo Park
- Makabra w Chrzanowie. Psy i koty zjadały się nawzajem
FLESZ - Krótsza kwarantanna, eksperci chwalą decyzję
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?